Nie wciskajcie mi Boga - kolejny art. z wyborczej
"- Publiczne przyznanie się do ateizmu jest tu równoznaczne z ogłoszeniem, że ktoś jest zakażony HIV" - wreszcie w mediach (prasie) zauważa się, że ateiści to nie mała "garstka" w naszym (katolickim) kraju.
koptus z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
Komentarze (66)
najlepsze
Ateista wierzy w nieistnienie Boga
Agnostyk nie wierzy ani w istnienie Boga ani w nieistnienie.
Zgodnie z definicją, że nie da się stwierdzić istnienia bądź nieistnienia to jestem wierzącym agnostykiem. Uważam że nie da się udowodnić ani istnienia ani nieistnienia Boga. Jednak wierzę w niego.
Nachalny, powierzchowny katolicyzm (podobnie jak finansowanie z podatków Świątyni Opaczności itp.) dosyć mnie denerwują i obawiam się, że może sprawić,
tłumek byłby równie wyrozumiały gdyby w okienku obsługiwała zaknefiona dama ? :) Generalnie w moim odczuciu inicjatywa ze wszech miar słuszna. A pogróżki jakiś pajacy ? To przecież tchórze.
A w Polsce do religii przywiązuje się zbyt dużą wagę...no a w szkole jak na razie to tylko o katolicyzmie się uczymy a jak mieszkałem za granicą to uczyliśmy się
Ostatnio nawet byłem na chrzcie w kościele i jako jedyny nie klękałem jak biły dzwoneczki itd. Szopka nieziemska, że ludzie to łykają, jak zahipnotyzowani. Nawet Ci niewierzący się temu poddają.
Ludzie są
"Internetowa Lista Ateistów i Agnostyków" - lol
Swoje opinie na temat danego linka prosimy umieszczać w komentarzach
Raporty, które nie przedstawiają dobrego uzasadnienia zostaną usunięte"
Dla przypomnienia..
Traktowanie niewierzacych zle zalezy od miejsca, srodowiska. U mnie w szkole na przyklad jest OK, w rodzinie juz troche
Zatem ja jestem ateistą i agnostykiem jednocześnie: uważam, że Boga nie ma, ale jest to tylko kwestia mojego widzimisię, czy też mojej (nie)wiary, bo jednocześnie wiem (wykazano to dawno temu), że nie można udowodnić ani istnienia, ani nieistnienia Boga.
Agnostyk uważa, że nie jest możliwe udowodnienie istnienia lub nieistnienia boga
Ateista uważa, że boga nie ma.
Masz rację, funkcja zakop nie powinna być wyrazem dezaprobaty dla tematu.
Ale przecież funkcja wykop jest najczęściej wyrazem aprobaty!
Powtórzę to co dodałem przy zakopie: Ch%# MNIE TO OBCHODZI CZY KTOŚ JEST ATEISTĄ CZY NIE. Nie liczę ich, nie wiem ilu moich znajomych jest ateistami - bo mnie to nie interesuje,
zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
jak i nie podzielający tej wiary,
a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,
równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski..." i tyle, byle być dobrym człowiekiem...
ps.Mam już k%!%a dość tego, że admini olewają pytania i muszę pytać w komentarzu. Ktoś ma pomysł, dlaczego za każdym razem, jak chcę dodać
Zakopuje.
I mówię to jako osoba głęboko wierząca.
Samo NACISKANIE ludzi żeby myśleli tak, a nie inaczej jest złe. Nie tak powinien działać prawdziwyc chrześcijanin. Prawdziwy wierzący działa przez dawanie przykładu, a nie przez przymuszanie i wciskanie na siłę.
Uważam, że dlatego Bóg właśnie dał nam wolną wolę, żeby każdy mógł sobie wybrać taką drogę jaką chce. To wyśmiewanie i przymuszanie kogoś (plus ocena z religii
Mam wrażenie że dostrzega to ta mniej widoczna grupa.
PS: Swoją drogą, jest to zachowanie całkowicie normalne dla tłumu, warto jednak mieć świadomość że właśnie jesteśmy jego świadkami.
Stąd też trafne stwierdzenie Ciemnogród.
Moja historia nie jest różowa. Zatrudniony byłem w mojej wsi jako admin w Gminnym Centrum Informacji - popracowałem pół roku; po tym
chyba sam bush stwierdzil ze ateisci nie sa normalnymi ludzmi i powinno sie im odebrac prawo do glosowania w wyborach :] no smiech na sali
podobne mam zdanie do uszo...
Ale to jest trochę dziwne ponieważ we wszystkich szkołach do których chodziłem ( teraz mam liceum i też tak jest) jak się przyznałem że wierzę i mam poglądy NR że tak powiem trochę mnie odrzucili.
Myślisz koptus że ja nie jestem dyskryminowany ? BZDURA!
Przez swoje poglądy ledwo zdałem !
ty chyba nie rozumiesz po co jest funkcja zakop
To chyba u Ciebie na osiedlu, Niemczyńska.