Jaki jest sens wrzucania pojedyńczego screena na pokazywarkę? Wydaje mi się, że wygodniejszym rozwiązaniem dla wykopowiczów byłby bezpośredni link do jpga :-/ Klikam na link, otwiera mi się pokazywarka z miniaturą screena maila i muszę znów kliknąć i czekać aż mi się otworzy pełny rozmiar.
Tak... jestem maruda, pierdoła i czepiam się głupot.
Niech zgadne, "projekt"-serwis oferujacy wykopanie danego linka za okreslona oplata (np. 2x sms po 30zl). Kont jest 500, bo koles przyjmuje zasade ze przynajmniej 250 jest potrzebnych do skutecznego wykopania uwzgledniajac zakopy, a drugie 250 - do mozliwosci wykopywania naprzemian, nie uzywajac zawsze tych samych kont (i nie bycia posadzanym o sterowanie stala grupa botow).
A po kiego chcesz mnie oceniac? Chcesz ocenic komentarz to cisnij w plus/minus. Ja tylko napisalem ze tego typu, hm, "dzialalnosc", jest conajmniej watpliwa prawnie (nawet jesli legalna, bo nic w regulaminie wykopu na taki temat nie znalazlem).
Idac Twoim tokiem myslenia - okradanie ludzi na ulicy jest lepszym sposobem na zycie niz bezrobocie.
pytanie retoryczne postawione na końcu maila brzmi jak "skoro miałbym na celu zrobienie temu kotu czegoś złego, to pokazywałbym w Internecie na filmie rejestrację samochodu?" wg pewnej młodej gwiazdy sprzed paru miesięcy
Skoro miałbym na celu zabicia tego faceta, to czy zrobiłbym to naprzeciw śruby, w której odbicie zarejestrowała kamera przemysłowa, a w dodatku na której są ślady narzędzia ofiary?
"Przepraszam za zamieszanie, juz wyjasniam o co chodzi... konta są mi potrzebne do czegoś, ale nie powiem do czego. Mam nadzieje że teraz mnie zrozumiecie"
Komentarze (122)
najlepsze
Tak... jestem maruda, pierdoła i czepiam się głupot.
Tez mi projekt...
Idac Twoim tokiem myslenia - okradanie ludzi na ulicy jest lepszym sposobem na zycie niz bezrobocie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Pozostaje jedynie opowiedzieć stary kawał:
Gospodarzowi od dawna ktoś kradł jajka z kurnika.
Pewnej nocy słyszy szamotaninę, biegnie szybko na dwór i do kurnika, a tam lisek grzebie w grzędach. Bierze go za frak:
-Lisku, czy to ty kradniesz moim kurom jajka? -pyta
-Nie -odpowiedział sprytny lisek.
Do tego "prywatny" numer gg, buhehehe. :D