Ci o których mówisz to są programiści, kryptolodzy, inżynierowie oprogramowania.
Informatyka to tak ogólnie, zarządzanie informacją. Informatykiem może być zarówno administrator sieci, jak i facet z helpdesku produktu informatycznego. (oczywiście ten drugi nim być nie musi).
Poza tym konserwacja systemu informatycznego - bo tak można nazwać latanie i podłączanie drukarek i gniazdek sieciowych to też jakaś część informatyki związana z sieciami, urządzeniami peryferyjnymi itp. Jakąś tam wiedzę trzeba mieć.
Może i zmyslona ale w firmie w której kiedyś pracowałem był taki informatyk co właśnie "kiepsko współpracował". Akurat siedział obok mnie (pracowałem wtedy w IT) i sytuacja była bardzo podobna - tj. próbował pracownika spacyfikować poprzez mały szantażyk związany z tym jakie ktoś strony odwiedzał. Tydzień później dostałem telefon, że mam być za 1 minute u szefa skąd udaliśmy się razem z 1 pracownikiem z administracji spowrotem na dół do IT. "Proszę
Większość użytkowników wykopu to gimnazjaliści i studenci, średnia wieku to chyba 19-21 lat, chciałbym wielu z nich pokazać jak odmiennie może wyglądać ich spojrzenie na tą rozmowę po kilku latach pracy.
Użytkownik: "Dzień dobry, proszę pana nie mogę się zalogować. Czy może mi pan powiedzieć jakie ja mam hasło?"
- Całkiem grzeczny początek,
- zwięzłe i wyczerpujące przedstawienie swojego problemu,
- własna propozycja jego rozwiązania (choć błędna, co może świadczyć
Piękny scenariusz, ale w sytuacji z wykopu w roli ciecia występuje niestety chłopak, z którym nikt się nie chce bzykać, co rzecz jasna jest dla niego źródłem frustracji, którą rozładowuje na Bogu ducha winnej postronnie osobie.
Nie szkodzi, utemperują go. W żadnej firmie nie uchowa się długo gość o takich manierach i do tego kapuś.
Kolejny przyklad na to, ze informatycy (w wiekszosci) to zadufane cwaniaczki. To, ze cos jest dla nich oczywiste, nie musi byc tak oczywiste dla osoby, ktora dzowni po pomoc. To tak jakbym poszedl do prawnika, a ten zaczal sie ze mnie smiac, ze nie znam podstawowych artykulow ktoregos z kodeksow.
Administrator ktory wie jak taka informacje pozniej wykorzystac :)
Ja osobiscie u siebei w pracy mam wdrozony system filtrowania zawartosci wiec takich problemow nie mam, po za czasami pytaniami dlaczego internet nie dziala ;) a tak na dobra sprawe chcial wejsc na strone ktora jest zablokowana
Na początek musisz mieć uprawnienia, żeby ten VPN zainstalować, potem trzeba mieć jeszcze możliwość wyjścia z nim na świat. Jak te dwa warunki spełnisz - uda Ci się.
Co do blokowania czy nie blokowania stron, to ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to by było blokowanie stron. Trzeba wprowadzić porządny system zarządzania i monitorowania pracowników (nie mówię o monitorowaniu w sensie patrzenia im na ręce ale w sensie organizowania pracy). Tak, żeby pracownik
Niestety, ale 80% adminow to poprostu ciecie informatyki ktorzy swoja frustracje wyladowuja na uzytkownikach i tworza takie niestworzone historyjki, aby upajac sie swoja "wladza".
Nie chcialo sie uczyc programowac bo latwiej spinac kabelki a teraz narzekaja. Popros takiego o cokolwiek czego nie opisali w tutorialu "jak w 5 krokach zrobic siec w malej firimie", to zacznie wymyslac pierdylion wymowek ze sie nie da.
Oczywiscie jest te 20% adminow ktorzy wykonuja swietna robote
A jak jak poprosiłem admina firmowego coby mi dodał i zmienił pare nagłówków z loadbalance proxy to odparł, że nie, bo sieć jest oparta na stosie TCP/IP...
Komentarze (115)
najlepsze
Jest jeszcze wiele niewytłumaczalnych pojęć dla użytkowników takich jak:
- dlaczego klawiatura sama zamienia 'z' z 'y' przecież nic nie zrobiłem
- dlaczego ja mam na pulpicie tyle niepotrzebnych ikonek
- dlaczego mój pasek nagle znalazł się na górze, przecież był na dole
itd. i oczywiście użytkownik nigdy nie jest winien bo to się zrobiło samo a
Ci o których mówisz to są programiści, kryptolodzy, inżynierowie oprogramowania.
Informatyka to tak ogólnie, zarządzanie informacją. Informatykiem może być zarówno administrator sieci, jak i facet z helpdesku produktu informatycznego. (oczywiście ten drugi nim być nie musi).
Poza tym konserwacja systemu informatycznego - bo tak można nazwać latanie i podłączanie drukarek i gniazdek sieciowych to też jakaś część informatyki związana z sieciami, urządzeniami peryferyjnymi itp. Jakąś tam wiedzę trzeba mieć.
Wiadomo, nie
Użytkownik: "Dzień dobry, proszę pana nie mogę się zalogować. Czy może mi pan powiedzieć jakie ja mam hasło?"
- Całkiem grzeczny początek,
- zwięzłe i wyczerpujące przedstawienie swojego problemu,
- własna propozycja jego rozwiązania (choć błędna, co może świadczyć
Nie szkodzi, utemperują go. W żadnej firmie nie uchowa się długo gość o takich manierach i do tego kapuś.
Kazdy zna sie na tym co robi.
- Hello IT.
- ...
- Have you tried turning it off and on again?
;).
Gdyby tylko moje biuro znajdowało się w podziemiach...
Ja osobiscie u siebei w pracy mam wdrozony system filtrowania zawartosci wiec takich problemow nie mam, po za czasami pytaniami dlaczego internet nie dziala ;) a tak na dobra sprawe chcial wejsc na strone ktora jest zablokowana
Co do blokowania czy nie blokowania stron, to ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to by było blokowanie stron. Trzeba wprowadzić porządny system zarządzania i monitorowania pracowników (nie mówię o monitorowaniu w sensie patrzenia im na ręce ale w sensie organizowania pracy). Tak, żeby pracownik
Nie chcialo sie uczyc programowac bo latwiej spinac kabelki a teraz narzekaja. Popros takiego o cokolwiek czego nie opisali w tutorialu "jak w 5 krokach zrobic siec w malej firimie", to zacznie wymyslac pierdylion wymowek ze sie nie da.
Oczywiscie jest te 20% adminow ktorzy wykonuja swietna robote
Dom wariatów. Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon. Szaleńcy wchodzą
sobie na głowę, wydzierają się, biją się. Kompletny odjazd. Skaczą po
łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami.
Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury
czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, sińce pod oczami.
Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do