Takich akcji powinno być więcej. W Warszawie zajmowanie miejsc dla inwalidów to plaga. Często nie mam jak wysiąść z samochodu, bo zostaje za mało miejsca na wystawienie wózka. Kiedyś zwracałem uwagę grzecznie, ale nie czuli skruchy i teraz dzwonię po SM i ewentualnie bluzgam na gościa, jeśli nie widzę karty za szybą. Empatia takich ludzi jest na zerowym poziomie, ale za to chamstwo i cwaniactwo na wysokim.
Komentarze (4)
najlepsze