Nie spałem. Piję piwo. Czytam nagłówek. Myślę sobie, że zaraz autobus wjedzie do basenu. Patrzę na komentarze. Przypomina mi się pierwsze GTA i przejeżdzanie Krishnowców. Mam mindfuck.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to fakt, iż facet mógł nie mieć powietrza/ciśnienia w hamulcach. Autobusy mają hamulce na sprężone powietrze. Jeśli zapomniał napompować przed startem ciśnienia to właśnie tak się to mogło skończyć. Ponadto mógł mieć też #!$%@?ą sprężarkę albo dziury w baniakach z powietrzem - ale te dwie ostatnie opcje są bardzo mało możliwe (chocicaż przy chińskich autobusach wszystko jest możliwe).
Komentarze (137)
najlepsze