Jak bezwzględny musi być nasz układ odpornościowy, skoro my jeszcze ciągle żyjemy. Totenkopf SS w kontekście działalności np. Limfocytów, to prawie jak Matka Teresa z Kalkuty.
@Kaczypawlak: myślę, że surowce zgromadzone w organizmie byłyby dla grzybów i bakterii dużo bardziej atrakcyjne niż ta pożywka na, której to wyhodowano.
A tu mamy takie nazi, że wszystko ginie. I to przez tyle lat. Jak patrzę co moja córka potrafi z podłogi zjeść, to mi się niedobrze robi...
@aaandrzeeey: Nie zapominaj, że w po pierwsze - nasz organizm to ogromny ekosystem, którego mieszkańcy niechętnie patrzą na intruzów. Po drugie - wejście do organizmu wiedzie przez żołądek - nie jest to zbyt przyjazne środowisko. Po trzecie - bakterie, które chcą zabić żywiciela nie są zbytnio promowane przez ewolucję. Takie, które mieszkają w gospodarzu pokojowo, osiągają znacznie większy sukces. Dlatego ogromna większość bakterii jest dla nas ablo neutralna albo wręcz korzystna.
Będzie wymądrzanie się. Akurat te kolorowe "plamki" to w większości kolonie bakterii z powietrza, głównie niechorobotwórcze (jakby były chorobotwórcze, to byśmy chorowali cały czas). A skąd wiadomo, że to akurat takie drobnoustroje, a nie np. z gleby? Po kolorze ;) W skrócie - bakterie nie potrafią się opalać. A promieniowanie UV jest jednak wysoce szkodliwe. Więc jak drobnoustroje sobie z tym poradziły? Na drodze ewolucji zaczęły syntetyzować barwniki (nie jestem pewny czy
@Kontestator: Dodajmy jeszcze, że trzeba być w wielkim błędzie by sądzić, że dezynfekowanie dziecku rąk to coś pożądanego :-) (pominąwszy jakieś szczególne okoliczności).
Mycie rączek nie zabije tych bakterii. Mycie rączek nie zabije żadnych bakterii. Spowoduje tylko, że po usunięciu "brudu" bakterie te nie namnażają się jak na tej pożywce ze zdjęcia.
To jeszcze poproszę dla porównania szalkę po czyściutkich rączkach i po rączkach, które właśnie po dupie właściciela drapały.. Obstawiam mały palec, że wyjdzie praktycznie to samo..
@MichaelP: Pytanie rzeka. Może być kilka powodów. Czasami bakterie migrują po szalce - i tworzą takie wzorki. Czasami wynika to ze składu pożywki - jest w niej produkt, który powoduje tego typu struktury. Może to być wynikiem produkcji dużych ilości celulozy albo jakiegoś innego biopolimeru. Daje to takie pomarszczone kolonie.
Komentarze (28)
najlepsze
Totenkopf SS w kontekście działalności np. Limfocytów, to prawie jak Matka Teresa z Kalkuty.
A tu mamy takie nazi, że wszystko ginie. I to przez tyle lat. Jak patrzę co moja córka potrafi z podłogi zjeść, to mi się niedobrze robi...
Akurat te kolorowe "plamki" to w większości kolonie bakterii z powietrza, głównie niechorobotwórcze (jakby były chorobotwórcze, to byśmy chorowali cały czas). A skąd wiadomo, że to akurat takie drobnoustroje, a nie np. z gleby? Po kolorze ;)
W skrócie - bakterie nie potrafią się opalać. A promieniowanie UV jest jednak wysoce szkodliwe. Więc jak drobnoustroje sobie z tym poradziły? Na drodze ewolucji zaczęły syntetyzować barwniki (nie jestem pewny czy
Komentarz usunięty przez moderatora