Motocyklista zwrócił kierującemu BMW uwagę, żeby nie rozmawiał przez telefon podczas jazdy. Duma Sebixa w BMW została bardzo mocno urażona. Przez kilkanaście sekund walczył ze sobą i zastanawiał się "Odjechać normalnie i wyjść na mięczaka, czy pokazać kto tu rządzi i jest królem ulicy? Uderzyć czy nie uderzyć? A #!$%@?, uderzę, honor ważniejszy!" Po czym zbiegł z miejsca wypadku.
@1234samnie: a ja to widzę inaczej. Po pierwsze po co zwracał mu uwagę? Czy stojąc na światłach obok kogoś kto siedzi w aucie i rozmawia przez telefon też drzesz się przez szybę żeby odłożył telefon bo "siedzi w samochodzie"? Jeśli już tak bardzo gość lubi szeryfowanie to mógł to zrobić w bardziej kulturalny sposób.
Po drugie widać jak mało miejsca jest między autami a motocyklista pcha się tam na siłę. Gdyby
@anas_lex: ja również nie chwalę zachowania kierowcy BMW, ale motocyklista ewidentnie cwaniaczkował i szukał guza na siłę to go w końcu znalazł; zgadzam się z Twoją opinią.
@BratJuzew: Też mnie to dziwi, zwrócił uwagę to zwrócił, na #!$%@? drążyć temat. Zamiast odwinąć manetkę i zniknąć to go blokuje na pasie, ja #!$%@?...
@dotkniety: ale których? Bo prawdę powiedziawszy, to jeden i drugi jest siebie warty ;). Gdyby motocyklista zwrócił gościowi uwagę o telefon i odpuścił, to całej sprawy by nie było, a że chciał zagrać szeryfa i pokazać jakie ma cojones, to skończył, jak skończył. Agresja budzi agresję, trzeba pamiętać też, że jedzie się motocyklem i nie wiemy tak na prawdę na kogo trafimy w samochodzie, i trzeba też zdawać sobie sprawę, że
@Reinspired: Masz jego e-maila? Prześlę mu jakiś plan treningowy. Jeżdżąc takim autem trzeba być dwukrotnie większym i kompletnie łysym z wyboru. Glassy są, ale jakiś tani shit. Leci plusik za "złoty" łańcuch i toples foto. Byłby drugi za maczetę, kastet lub bejsbola.
po pierwsze to chamsko tak naprawdę zwrócił mu uwagę, kierowca auta (pomijam, że to BMW, mógł to być Mercedes, Volvo, Jaguar) zagotował się i pod wpływem emocji zgarnął za szeryfowanie :) #szeryfdrogowy
Komentarze (148)
najlepsze
Po pierwsze po co zwracał mu uwagę? Czy stojąc na światłach obok kogoś kto siedzi w aucie i rozmawia przez telefon też drzesz się przez szybę żeby odłożył telefon bo "siedzi w samochodzie"? Jeśli już tak bardzo gość lubi szeryfowanie to mógł to zrobić w bardziej kulturalny sposób.
Po drugie widać jak mało miejsca jest między autami a motocyklista pcha się tam na siłę. Gdyby