Ze związkami zawodowymi żerującymi na kolei to nawet nie ma co rozmawiać... Żeby coś w pasażerskim transporcie zaczęło się zmieniać trzeba tę bandę darmozjadów wywalić na zbity ryj.
No tak, przecież sprawnie działające i nowoczesne pkp było by wbrew tradycji. To prawie tak jak niezadłużone szpitale czy miłe użędniczki... Nie możemy do tego dopuścić!
Pokolenie PRL szybko nie odejdzie. Ci ludzie nie mają na tyle oleju w głowie, żeby zrozumieć, że poprawa ekonomii w PKP to dla nich także pewniejsza praca i wyższa płaca. Ale po co pojechać na wakacje na Majorkę, wystarczy mi pociąg na zasadzie darmowej taksówki.
To chyba następny etap: najpierw związkowcy wywożą na taczkach zarząd żeby ci zaczęli działać w ich interesie, to teraz klienci powinni wywozić na taczkach związkowców żeby z kolei ci przypomnieli sobie o ich istnieniu...
A niby dlaczego związkowcy mają sobie przypominać o istnieniu klientów. Istotą istnienia jakichkolwiek związków zawodowych jest ogólne posiadanie klienta w dupie ;].
Lub inaczej nieco:
- ostatecznym celem klienta jest dostać jak najlepszą usługę/towar po jak najniższej cenie
- ostatecznym celem właściciela jest dostarczyć klientowi jak najlepszą usługę/towar po jak najwyższej cenie
- ostatecznym celem związków zawodowych jest zapewnić pracownikom jak największe płace przy możliwie jak najmniejszym wysiłku z ich strony
Tak sie zastanawiam, bo PKP to nie pierwszy przyklad "organizacji" gdzie nie mozna przeprowadzic reform. Moje pytanie brzmi, czy jest jakas sila, ktora moze to zmienic zgodnie z prawem, czy trzeba zmieniac prawo? Czy nasz premier moze dokonac takich rzeczy, czy jest to zbyt trudne ? Chetnie poznam odpowiedz. Pozdrawiam.
Za trudne. Związki zawodowe są silnie zakorzenione w Polsce i mają łatwe zadanie - jak ktoś się za nie zabiera, zaczynają krzyczeć że ZOMO i odwoływać się do "Solidarności", a sporo ludzi to kupuje.
W tym konkretnym przypadku prawa chyba nie trzeba zmieniać tylko mądrzejszych polityków wymieniać. Właścicielem Kolei Mazowieckich jest samorząd województwa mazowieckiego i to on wybiera radę nadzorczą, która zawiesiła prezesa.
No i jak ktoś chce coś zmienić żeby było lepiej, to muszą go wywalić na zbity pysk. Po co unowocześniać skoro ważniakom i innym dupowłazom jest dobrze.
Mi choć klika pomysłów się nie podobało, chętnie bym zobaczył jakieś zmiany, bo niedługo to nawet tego czy jakikolwiek pociąg przyjedzie nie będzie pewne...
Komentarze (28)
najlepsze
Ten przewoźny to jakiś k%!%a baran.
Normalna rzecz, chłop chciał dobrze, zaczął tam gdzie 'nie wtyka się palców' i go wyj$#ali. Smutne, ale prawdziwe.
nie przejmuj się rolą, bo i tak cię wyp%$!!#$ą
po raz kolejny znalazła swoje potwierdzenie
Lub inaczej nieco:
- ostatecznym celem klienta jest dostać jak najlepszą usługę/towar po jak najniższej cenie
- ostatecznym celem właściciela jest dostarczyć klientowi jak najlepszą usługę/towar po jak najwyższej cenie
- ostatecznym celem związków zawodowych jest zapewnić pracownikom jak największe płace przy możliwie jak najmniejszym wysiłku z ich strony
Oczywiście
Mi choć klika pomysłów się nie podobało, chętnie bym zobaczył jakieś zmiany, bo niedługo to nawet tego czy jakikolwiek pociąg przyjedzie nie będzie pewne...