był sobie gospodarz i miał swoje kurki, kurki znosiły mu jajka, więc gospodarz dbał o nie. ale pewnego dnia kurki zaczęły znikać. gospodarz się więc zaniepokoił i postanowił w nocy zaczaić się i zobaczyć co się dzieje...
stanął więc za krzakiem, patrzy, a tam lisek grasuje obok kurnika, to gospodarz cap tego liska i mówi:
Komentarze (78)
najlepsze
Nie? W takim razie nie było.
Poproś wykładowcę by go puścił, piątka w indeksie gwarantowana
był sobie gospodarz i miał swoje kurki, kurki znosiły mu jajka, więc gospodarz dbał o nie. ale pewnego dnia kurki zaczęły znikać. gospodarz się więc zaniepokoił i postanowił w nocy zaczaić się i zobaczyć co się dzieje...
stanął więc za krzakiem, patrzy, a tam lisek grasuje obok kurnika, to gospodarz cap tego liska i mówi:
-lisku, lisku, czy to ty kradniesz moje kurki?
lisek powiedział:
-nie...
chodź
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.pown.it/1681?r=2124156