Jakoś wcale mi nie szkoda takich kozaków. Gdyby się zatrzymał, zapłaciłby pięć stów mandatu i koniec sprawy. No ale przecież tylko frajerzy stają do policyjnej kontroli. Dać się złapać policji? Nie... To nie byłby powód do szpanu przy kumplach. Strzelają do mnie? Dam gazu to będę szybszy niż kule.
Jeżeli to była blokada na drodze przygotowana na konkretnych ludzi, to może mógłby nawet się wywinąć bez mandatu. Niestety to koleś zawinił w tej sytuacji i nikt do policjanta nie może mieć pretensji
W takiej sytuacji policjant miał prawo użyć broni widząc, że człowiek jechał na niego, jest to zagrożenie. Tak samo zagrożeniem jest kierowca jadący bez uprawnień. W sytuacji zagrożenia można użyć broni.
Jeżeli zacięły mu się hamulce to powinien zacząć hamować silnikiem zamiast dodawać gazu, aby uciec policji.
Koleś po prostu był głupi, a jego rodzina bezczelna.
Komentarze (8)
najlepsze
1. Nie zatrzymał się na wezwanie policji.
2. Nie zatrzymał się, gdy policjant wyciągnął pistolet.
3. Nie zatrzymał się, gdy policjant oddał strzały ostrzegawcze.
4. Próbował stratować tego samego policjanta.
No chyba ktos ma ostro nie pokolei w głowie...
Spotkała go wysoka kara za własną głupotę.
Jeżeli zacięły mu się hamulce to powinien zacząć hamować silnikiem zamiast dodawać gazu, aby uciec policji.
Koleś po prostu był głupi, a jego rodzina bezczelna.
wyobraźcie sobie sytuacje
1. Nie zatrzymał się na wezwanie policji - bo mu hamulce się zacięły
2. Nie zatrzymał się, gdy policjant wyciągnął pistolet - bo mu hamulce się zacięły
3. Nie zatrzymał się, gdy policjant oddał strzały ostrzegawcze - bo mu hamulce się zacięły
4. Próbował stratować tego samego policjanta - bo mu hamulce się zacięły
Mi kiedyś zablokowały się hamulce i gdybym spotkał policjantów na swojej drodze