W USA wymarło ponad 40 proc. pszczół. "Dają nam znak, że dzieją się złe...

W Stanach Zjednoczonych wymierają pszczoły. Od kwietnia 2014 roku wyginęło ponad 40 proc. populacji. Najgorsza sytuacja panuje m.in. w stanach Oklahoma, Illinoi...

[Lubelski_kocur]

Ludzie boją się wielkiej powodzi, uderzenia meteorytu, nieuleczalnej zarazy, wojny atomowej, ataku obcej cywilizacji... a wykończy nas brak pszczół.

[Lubelski_kocur]

@simperium: "Ręczne zapylanie wymaga olbrzymiego nakładu pracy. Siła robocza jest w Chinach coraz droższa, a uprawa z ręcznym zapylaniem staje się coraz mniej opłacalna. Zdaniem ekspertów takie rozwiązanie nie jest możliwe do utrzymania na dłuższą metę nawet w tak ludnym kraju jak Chiny. Gdyby cały świat został na skazany na sztuczne zapylanie, wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami i wzrostem cen żywności."

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,395553,jak-bedzie-wygladal-swiat-bez-pszczol.html

@Mesmeryzowany: Albert Einstein: "Gdy zginie ostatnia pszczoła,

[k.....1]

@Mesmeryzowany: Tutaj też przejdzie z miotełką?

[Sierkovitz]

Śmiertelność w USA wiąże się z dziwacznymi praktykami pszczelarskimi w tym kraju. Co roku w okresie kwitinenia migdałowców zwozi się praktycznie wszystkie pszczoły hodowane w USA do Kalifornii. Ule przewozi się wielkimi TIRami z takiej Florydy - bagatela 4000 km. Tam zapylają migdały i wracają na Florydę. Ponieważ wszystkie pszczoły są w danym momencie w Kalifornii - mieszają między sobą uroczy koktail chorób i pasożytów - warrozy, wirusy i co tam jeszcze

[Mesmeryzowany]

@Sierkovitz: A potem w Kalifornii nie ma wody i to wedle farmerów nic nie ma wspólnego z gigantycznymi, nawadnianymi plantacjami migdałów przeznaczonych na eksport. :D

[D.....r]

@Sierkovitz:
Problem jest jeszcze taki że uprawa migdałowców to zielona pustynia.
Owady zapylające zdychają na niej z głodu.
Migdałowiec nie zapewnia wszystkich składników odżywczych. A tu mamy setki hektarów aż po horyzont....

[hbmm]

Mi padly trzy z trzech rodzin po dokladnej analizie wyszlo ze wszystkiemu winna jest warroza. Niestety pszczelarze szukaja winy w nadajnikach gsm i opryskach roślin co jest częściowo prawda. Ale najgorszym wrogiem jest warroza.

[matty-west]

@hbmm: Zwłaszcza opryskach roślin... Mieszkam na wsi i tylko znam 2 rolników co mają sporo pola, ale zawsze pryskają wieczorem, bo wtedy pszczół nie ma , a obecnie to ja widzę w środku dnia pryska ci taki idiota , bo wieczorem musi się napić to mnie krew zalewa. Takim idiotom powinno się walić mandaty minimum 20 tyś zł to im się odechce pryskania w środku dnia gdzie aktywność pszczół jest najwyższa.

[altair1]

@czok: To proste. Leci taka pszczola, ciagle na telefonie, nie patrzy przed siebie i bum! Walnela w nadajnik gsm :(

[s.....l]

W dodatku napisze że pamietam czasy jak zawsze przez okno do kuchni wlatywała sobie zagubiona pszczółka albo motyl i trzeba bylo go przeganiać. Teraz sie to nie zdaża sie to w ogóle. Mieszkam w centrum 100 tys miasta, może miasto stało sie za bardzo hałaśliwe albo toksyczne i delikatne owady po prostu go unikają.

[lakiluki80]

@Hans_Olo: do cukierni to raczej osy się zlatywały.

[Mesmeryzowany]

@highlander: Komary są. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[J.....k]

inb4 macie ten swój postęp, tfu gmo, opryski, chemtrailsy, lewactwo, szczepionki, komórki i inne niezgodne z naturą wynalazki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Name_in_progress]

Fajnie ze znalezisko prowadzi tylko do strony głównej tvn meteo

[h.....k]

@Name_in_progress: genialne (ʘ‿ʘ)

[siodemkaxx]

@Name_in_progress: najlepsze że większość wykopała za tytuł nie widząc nawet artykułu... xD

[elim]

@sir_goryl: mieszkam prawie w lesie. Kiedy byłem mały to było dla mnie naturalne że wokoło jest masa motyli. Kiedy dorosłem to motyle zaczęły znikać. Nie wiedziałem dla czego. Parę lat temu nakupiłem jeżówek, floksów, budlei oraz innych tego typu kwiatów. Po ustawieniu ich na podwórku, po kilku godzinach zleciała się do nich cała masa motyli... Więc jeśli ktoś chce motyle, to musie je czymś przyciągnąć.

[Nefilim777]

Jak zwykle będzie trwało uporczywe dowodzenie, że toksyny wcale nie są trujące ani szkodliwe. Kumulatywnie przez okres 10 czy 30 lat. Tak samo ołowiane rury i zastawy stosowane przez rzymian, szkodliwymi nie były bo od razu nikt nie umierał.

[Sierkovitz]

@Nefilim777: Toksyny są z definicji szkodliwe.

[Nefilim777]

@Sierkovitz: A moje stwierdzenie było ironią. Glifosat bądź inne środki, są toksynami. Selektywnymi ale komórka owada jest bardziej podobna do ludzkiej, niż roślinna.

[xer78]

W powiązanych jakiś szajs ze zdjęciami much. Co za g....

[all100]

Roundup im nie smakuje chyba, a taki bezpieczny.

[Mesmeryzowany]

@all100: Pszczołom szkodzą jeśli już to neonikotynoidy, glifosat NIE JEST neonikotynoidem.