"Oznacza to, że podana przez nas wcześniej informacja nie odpowiadała stanowi prawnemu, za co przepraszamy. Oparliśmy się na cytowany przez KAI oświadczeniu rzecznika prasowego archidiecezji warszawsko-praskiej z 20 stycznia, głoszącego, że "do czasu zwolnienia z suspensy nie może wykonywać czynności kapłańskich oraz nosić stroju duchownego. Jak wyjaśnił w rozmowie z gosc.pl Mateusz Dzieduszycki, jego oświadczenie w chwili jego składania było prawdziwe. Później jednak ks. Lemański złożył odwołanie, co zawiesiło nałożoną na niego
@usprawniacz: tak, czytałem. To odwieczny problem z ks. Lemańskim - zasłania się kruczkami prawnymi zamiast po prostu przyjąć postawę pokory. Tak, ma oczywiście do tego prawo. Ale ja na takie zachowanie patrzę z bardzo dużym niesmakiem.
Komentarze (3)
najlepsze