Jeszcze kilka milionów $ na reklamę, artykuły sponsorowane, propagandę medialną i przekupienie "autorytetów" i pranie mózgów przyniesie skutek. Za kilka lat będzie więcej zwolenników RFID niż przeciwników i ludzie sami będą się prosić żeby im to wszczepiać, ba będą płacić za wszczepienie chipa! Era niewolnictwa na skalę nieznaną ludzkości to kwestia jednego pokolenia.
Marketing i reklama to pochodne propagandy ;) Mają przekonać/urobić człowieka i skłonić go do określonej reakcji ,zazwyczaj dzięki ładnym obrazkom bo nic tak nie raduje oczu jak szczęsliwy staruszek ;). Ten spot ma dla odmiany nakłonić ludzi by dobrowolnie dali się oznakować niczym krówki w europejskim systemie dopłat dla rolników. Ponieważ na krowiego klipsa albo kod kreskowy (numeryczne tatuaże kojarzą się z Auschwitz,jakoś tak wyszło) nikt nie pójdzie, wymyślono mały , nieinwazyjny
Propaganda - "celowe działanie zmierzające do ukształtowania określonych poglądów i zachowań zbiorowości lub jednostki"
Mi to pasuje w reklamie. Wciskanie nam, że używanie proszku, pasty, kawy, wody mineralnej czy pampersów spowoduje uśmiech i likwidację wszystkich dotychczasowych problemów życia codziennego jest propagandą! Do tego jeśli powtarza się to co pół godziny to w pewnym momencie podświadomie nie mamy argumentów przeciwko temu co widzimy w reklamie... Bierzemy to za pewnik zwłaszcza, że na kolorowym
A nie wydaje sie Wam ze to troche tak jak z dowodem osobistym? U nas to cos normalnego, nikt nie narzeka ze musi miec ze soba ten plastik - a w USA to by sie nie przyjelo. Czy nie podobnie jest z RFID?
Moim zdaniem nikt nikogo na siłę zmuszał nie będzie, po prostu ludzie "sami" będą sobie to wszczepiać, tak samo jak teraz każdy nosi przy sobie telefon, który można bez problemu namierzyć w czasie rzeczywistym, a nawet użyć jako podsłuchu. Tak niestety będzie, a ludzie tacy jak tutaj będą wyśmiewani jako ciemnota i zacofanie, powiem nawet że już tak jest - zobaczcie ile zakopów tu mamy, a wszystko przez jakąś aferę z Waldkiem,
Waldek1984, obecnie trzecie konto: Consciousness - naczelny agitator teorii spiskowych na Wykopie. Niestraszne mu chemiczne trucizny, rozpylane codziennie przez samoloty, czy medialne manipulacje, a nawet statki obcych w kosmosie. Walczy ze wszystkim, co jest ukrywane.
Posiada na Wykopie własną grupę wykopującą, która informuje się o znaleziskach przez listę mailingową gmaila (prócz innych źródeł jak własny blog i strona prawda2.info). Jeśli dowiedziesz, że jesteś (głupi) wart współpracy i wierzysz w to wszystko, dostaniesz
Problemem jest to że jeśli zbliży się rękę do złego czytnika RFID albo niech przy czytniku będzie pewien rodzaj "skimmera" to w tej chwili wszystkie dane osobowe są w rękach jakiegoś ciula. Jakby się postarać to taki ciul może skopiować chip i zmieniać osobowość przy pomocy telefonu i małej przystawki do niego ;]. No ale raczej chipy będą zabezpieczone przed kopiowaniem, niemniej jednak dane da się sczytać... Na upartego można by jeszcze
Nie ma zabezpieczeń, których nie da się złamać. Jest to co najwyżej kwestia czasu. Często także tani sprzęt do tego wystarczy.
Przypomnę, iż MD5 długo się 'podniecano', aż ktoś wpadł na pomysł kolizji, a ten następnie się rozpowszechnił. Wtedy nastąpiło przerzucanie się na SHA-1, który miał skutecznie zabezpieczać dane. Oczywiście, SHA-1 także poległ. Z kryptografią jest tak od zawsze, a jedynie ona jest realną przeszkodą dla bezprawnego zdobywania informacji. I tak będzie,
ciągle nie wiadomo czy istnieją "konwencjonalne" algorytmy szyfrujące, których nie da się złamać inaczej niż brute forcem (a zwiększenie klucza o jeden bit wydłuża średni czas ataku brute force dwukrotnie), ale nikt na razie nie złamał np. RSA, a pokazanie, że problemy teorii liczb na których opiera się szyfrowanie od kilkudziesięciu lat można rozwiązać szybko byłoby przełomem w całej informatyce i zapewniłoby zwycięzcy przynajmniej milion dolarów nagrody - na razie nikomu
Prawda o tym filmie jest taka, że taki o niby chip ma coś ułatwić. Buhaha!!! Nic bardziej mylnego. W normalnym państwie jeżeli szpital dostaje poszkodowanego człowieka, chorego czy też z wypadku natychmiast bierze się za jego operowanie, ratowanie życia. Najnowszym wynalazkiem są limity, fundusze i inne gówna.
Mam stałą pracę i zarobki na poziomie 2000zł netto w mieście 50 000 ludzi. Byłem w zeszłym roku raz u lekarza w październiku i usłyszałem,
Nie raz pisalem na wykopie, że za niedługo stanie się to rzeczywistością.
Teraz będą znakować ludzi, jak bydło - no cóż... Nie będzie to złem, dopóki rząd nie wprowadzi obowiązku wszczepienia sobie takiego implantu w myśl zasady: "80% już używa. Czemu te 80% ludzi ma ponosić dodatkowe koszty lub doznawać nieprzyjemności z powodu, że pozostałe 20% nie chce? RFID zapewni Ci bezpieczeństwo, jeśli wszyscy będą mieć go pod skórą. Sfinansujemy szczepienia tym
Ale póki co to jest tylko kolejny raz kiedy to piszesz - chipa można sobie wszczepić od lat(choć nie u nas - tu pewnie jeszcze długo nie będzie nawet dla chętnych takiej możliwości) i narazie nie widać jakiegoś specjalnego zainteresowania tematem. A reklama? Nie pierwsza taka. Tyle, że tym razem w wersji video - ot któraś firma ma ciut większy budżet.
Tak, a jak w usa jakiś dziennikarz wykryje jakąś aferę (z osobami wysoko postawionymi) to cia od razu wie gdzie szukać takiego delikwenta. A jak przestępcy kogoś porwą to raczej pozbędą się tego chipa.
Moim zdaniem by to było użyteczne musi istnieć jeszcze jeden ważny element tego urządzenia - wyłącznik.
Owszem, wyłącznik by wszystko 'załatwił' (pomijając możliwość zdalnego go włączania bez wiedzy posiadacza/nosiciela). Tyle, że ten pomysł kłóci się z główną, lansowaną zaletą - użytecznością w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia.
Czy myślisz ,że chodzi mi o zdalne włączanie ? Zwykły mikro przełącznik umieszczony gdzieś w skórze. Tylko to zapewne nie było by w zgodzie z planami ludzi którzy to chcą wprowadzić.
ps. Tamten komentarz miał być odpowiedzią.
ps2. Zawsze personel medyczny może włączyć ten chip w sytuacji zagrożenia życia.
Tak się zastanawiam, NWO maniacy, czy wy korzystacie z proxy, nie nosicie komórek, nie płacicie kartą płatniczą, chodzicie w kapturach, nie latacie samolotami? Jeśli jednak jest inaczej, to w czym strach przed RFID? To praktycznie nic nowego, tylko nowa forma tego co było wcześniej znane. Bardziej bym się tu obawiał wykradania danych osobowych, niż Wielkiego Brata :P.
Dokładnie! Banda 16-letnich hipokrytów, niewykształconych, siedzących całymi dniami przed komputerem, wychowanych na filmikach z YouTube i gierkach z komórek.
Dziwne, ale zauważyłem, że wszelkie teorie spiskowe trafiają właśnie do ludzi niewykształconych i podatnych na manipulacje. Mówcy w białych koszulach krzyczą o byciu krytycznym, o samodzielnym myśleniu, ale to się nie tyczy oczywiście ICH teorii. Oni głoszą prawdę, niczym prorocy! Jeśli coś sie nie zgadza z faktami, to tym gorzej dla faktów. Ktoś
Nikogo personalnie nie wyzywam. Jeśli czujesz się urażony, to widocznie rzeczywiście masz 16 lat i siedzisz całymi dniami przed kompem. A wystarczy zadać sobie podstawowe pytania o argumenty tych teorii i wszystko zaczyna "śmierdzieć" bujdą. To jest ta sama propaganda, którą widzisz w TV, ale nie zdajesz sobie z tego sprawy. Wszystkie te teorie opierają się na NIEWIEDZY i spekulacjach. Nie wiem jak ty, ale ja nie wierzę nikomu, póki nie przedstawi
Pojechałem dziś wieczorem na zakupy do marketu (co zrobić jeść trzeba) i przypomniałem sobie o tym wszystkim. Jakby był chipy u ludzi i oznakowane towary, to nie byłyby potrzebne kasy. Przychodzisz, bierzesz co chcesz i wychodzisz. Resztę załatwia system informatyczny sklepu i skorelowany z nim system bankowy. Toć to przecie KOMUNIZM! Połączenie czerwonej utopii, technologii i wielkiego globalnego kapitału (który podobno komunę wymyślił) w imię internacjonalistycznych idei. Bądź wolny, arbeit macht frei.
a moj dziadek ma 81 lat i poradzil sobie bez RFID. ja zyje juz na tym swiecie 21 lat i tez sobie radzilem, tak samo jak wiekszosc mojej rodziny i znajomych. nie potrzebuje tego do zycia.
"nie jestem zwolennikiem chipowania, ale raczej dla tego, że nie mam ochoty nosić elektroniki pod skórą" - mi głównie o to chodzi. To takie "dosłowne i bezpośrednie", prawie namacalne, że ja także tego sobie nie życzę:)
I o to właśnie mi chodziło :) Przypomnę tylko twoją wiadomość do której cały czas się odnosiłem:
"Nikt Cię nie będzie śledził, bo to nie jest możliwe."
Czyli możliwość śledzenia jest i tyle. Żadne teorie spiskowe mnie w tym temacie nie obchodzą.
"Po prostu - po co ktoś ma wszczepiać bóg wie jak zaawansowane chipy, wprowadzać światowe rewolucje i wykładać na to miliardy, kiedy ludzie już mają w kieszeniach sprzęt umożliwiający DOKŁADNIE
Nie twierdzę, że RFID jest zły. Technologia jest zawsze dobra. Chciałbym mieć medalik z chipem RFID i przemieszczać się w ten sposób bo swoim domu(do byłoby odjazdowe, więc przez moment warto by się tym nacieszyć/pobawić). Nie można jednak przekazywać tylko dobrej strony, bo RFID w rękach złych ludzi, to niewyobrażalne, prawie najgorsze zło. Dobra - niech Ci źli sobie to wszczepiają, jednak normalny człowiek w życiu nie powinien sobie pozwolić na noszenie
Chodzi o to, że już nie będziemy ludźmi, a numerami, lub w czipie będą zawarte dane o nas. W takim momencie nie musimy być świadomi, że ktoś te dane czyta. Kiedy ktoś nas prosi o pokazanie dowodu, to możemy odmówić.
Komentarze (276)
najlepsze
Mi to pasuje w reklamie. Wciskanie nam, że używanie proszku, pasty, kawy, wody mineralnej czy pampersów spowoduje uśmiech i likwidację wszystkich dotychczasowych problemów życia codziennego jest propagandą! Do tego jeśli powtarza się to co pół godziny to w pewnym momencie podświadomie nie mamy argumentów przeciwko temu co widzimy w reklamie... Bierzemy to za pewnik zwłaszcza, że na kolorowym
Z trzech powodów:
1. Nie życzę sobie żeby system wiedział gdzie i kiedy kupuję.
2. Jest to uciążliwe dla kasjera, on musi te świstki pod koniec dnia dodać do siebie i przedstawić w rozliczeniu. To bardzo pracochłonne.
3. Operator kart bierze 3% prowizji od sklepu, przez co wszystko jest droższe.
Gdyby nie funkcjonowała gotówka to z kartą jest dokładnie identycznie - tylko dłubać
Posiada na Wykopie własną grupę wykopującą, która informuje się o znaleziskach przez listę mailingową gmaila (prócz innych źródeł jak własny blog i strona prawda2.info). Jeśli dowiedziesz, że jesteś (głupi) wart współpracy i wierzysz w to wszystko, dostaniesz
Przypomnę, iż MD5 długo się 'podniecano', aż ktoś wpadł na pomysł kolizji, a ten następnie się rozpowszechnił. Wtedy nastąpiło przerzucanie się na SHA-1, który miał skutecznie zabezpieczać dane. Oczywiście, SHA-1 także poległ. Z kryptografią jest tak od zawsze, a jedynie ona jest realną przeszkodą dla bezprawnego zdobywania informacji. I tak będzie,
ciągle nie wiadomo czy istnieją "konwencjonalne" algorytmy szyfrujące, których nie da się złamać inaczej niż brute forcem (a zwiększenie klucza o jeden bit wydłuża średni czas ataku brute force dwukrotnie), ale nikt na razie nie złamał np. RSA, a pokazanie, że problemy teorii liczb na których opiera się szyfrowanie od kilkudziesięciu lat można rozwiązać szybko byłoby przełomem w całej informatyce i zapewniłoby zwycięzcy przynajmniej milion dolarów nagrody - na razie nikomu
Mam stałą pracę i zarobki na poziomie 2000zł netto w mieście 50 000 ludzi. Byłem w zeszłym roku raz u lekarza w październiku i usłyszałem,
1) radzimy sobie bez tego wg mnie doskonale
2) znajdzie się i sposób, żeby to (chipy) ominąć np. porywając kogoś, zmieniając wpisy w jego chipie itd.
3) każdy mój najmniejszy ruch będzie do sprawdzenia - zero wolności
Teraz będą znakować ludzi, jak bydło - no cóż... Nie będzie to złem, dopóki rząd nie wprowadzi obowiązku wszczepienia sobie takiego implantu w myśl zasady: "80% już używa. Czemu te 80% ludzi ma ponosić dodatkowe koszty lub doznawać nieprzyjemności z powodu, że pozostałe 20% nie chce? RFID zapewni Ci bezpieczeństwo, jeśli wszyscy będą mieć go pod skórą. Sfinansujemy szczepienia tym
Tak, a jak w usa jakiś dziennikarz wykryje jakąś aferę (z osobami wysoko postawionymi) to cia od razu wie gdzie szukać takiego delikwenta. A jak przestępcy kogoś porwą to raczej pozbędą się tego chipa.
Moim zdaniem by to było użyteczne musi istnieć jeszcze jeden ważny element tego urządzenia - wyłącznik.
ps. Tamten komentarz miał być odpowiedzią.
ps2. Zawsze personel medyczny może włączyć ten chip w sytuacji zagrożenia życia.
Dziwne, ale zauważyłem, że wszelkie teorie spiskowe trafiają właśnie do ludzi niewykształconych i podatnych na manipulacje. Mówcy w białych koszulach krzyczą o byciu krytycznym, o samodzielnym myśleniu, ale to się nie tyczy oczywiście ICH teorii. Oni głoszą prawdę, niczym prorocy! Jeśli coś sie nie zgadza z faktami, to tym gorzej dla faktów. Ktoś
http://www.youtube.com/watch?v=_xNhL39uD7I&fmt=o
http://www.youtube.com/watch?v=sDyqhcy1L-0
Tę pierwszą reklamę widziałem jakieś 15 lat temu... Masakra!
"Nikt Cię nie będzie śledził, bo to nie jest możliwe."
Czyli możliwość śledzenia jest i tyle. Żadne teorie spiskowe mnie w tym temacie nie obchodzą.
"Po prostu - po co ktoś ma wszczepiać bóg wie jak zaawansowane chipy, wprowadzać światowe rewolucje i wykładać na to miliardy, kiedy ludzie już mają w kieszeniach sprzęt umożliwiający DOKŁADNIE
Chodzi o to, że już nie będziemy ludźmi, a numerami, lub w czipie będą zawarte dane o nas.
Rozumiem, że dzisiaj nie masz przypisanego numeru PESEL, NIP czy numeru dowodu osobistego, legitymacji szkolnej etc.?
W takim momencie nie musimy być świadomi, że ktoś te dane czyta.
Tu się zgodzę.
Kiedy ktoś nas prosi o pokazanie dowodu, to możemy odmówić.
Policji nie możesz odmówić. Zawsze musisz okazać dowód.