Przypomnialo mi sie ze w szkole mielismy zrobic dzien francuski z polonistka, ze sie przebieramy za Francuzow i przyblizamy innym kulture francuska, typu jakies czytanie francuskiej prozy, recytowanie wierszy, opowiadanie historii tego kraju i sprzedawanie kanapek z bagietki. I mielismy sie przebrac za tych Francuzów, więc kazdy zglasza jakis pomysl typu ze: - kazdy powinien miec beret (pani: dobrze!), - kazdy powinien sobie namalować francuski podkrecony was (p: super!), no i ja
Komentarze (23)
najlepsze