Cześć.
Chciałem wam przedstawić (najkrócej, jak to możliwe) w jaki sposób z klientami postępuje firma RYŁKO. Historia żony mojego brata:
- 19.11.2014 r. Bratowa kupuje buty. Decyduje się na RYŁKO, myśląc że skoro płaci 349zł. za buty ze skóry, to będą jej służyć długo (JASNE);
- 19.12.2014 r. (!) zauważa uszkodzenie buta. Równy miesiąc. Nadmienię tylko jak buty były wykorzystywane - z domu do auta 150m, w aucie zmieniane na płaskie obuwie (buty są na obcasie), pod pracą zakładane na nogi, 8h w pracy, powrót w ten sam deseń.
Tak być nie może - oddaje buty na gwarancje.
- I się zaczyna: na zdjęciu wyżej macie zgłoszenie i opinię rzeczoznawcy, która brzmi:
"Reklamacja oddalona. Producent nie może odpowiadać za uszkodzenia MECHANICZNE obuwia. Skóra nigdy nie pęka w poprzek zagięć, jakby pękło to wzdłuż zagięć. Z poważaniem..."
Zdjęcia butów robione tłuczkiem do ziemniaków więc wybaczcie. Zaznaczyłem miejsca, gdzie jest dziura.
Widać też różnicę w rodzaju skóry użytej do uszycia jednego i drugiego buta
- Bratowa się wściekła i poszła po opinię do niezależnego rzeczoznawcy. Wnioski:
- Uzbrojona w opinię składa następną reklamację 16.01.2015 r.:
Odpowiedź sklepu:
"W dalszym ciągu podtrzymujemy naszą dezycję. Uzasadnienie w odpowiedzi z dnia 29.XII.2014 r. Z poważaniem..."
- Wkurwiona składa kolejną 24.01.2015 r.
Odpowiedź sklepu miażdży:
"Proszę obuwia nie przysyłać ponownie do zakładu. Decyzja jest ostateczna." xD
- Do akcji wkracza Rzecznik Praw Konsumentów. Pomaga wysmarować takie pismo i zachęca do założenia sprawy sądowej:
Zobaczymy jak sprawa się rozwinie. Chciałem tylko zwrócić waszą uwagę na fakt, że firma RYŁKO mimo ewidentnej wady obuwia ma w dupie swoich klientów. Wiecie co z tym zrobić ;)
Komentarze (250)
najlepsze
Po pierwsze staram się, żeby doszło do domniemania uznania reklamacji na podstawie ustawy o szczególnych warunkach ustawy konsumenckiej (w sieciówkach mają często taki bałagan inie odpowiadają w terminie) - a wtedy mamy domniemanie uznania. Sprawa jest praktycznie wygrana.
Ze wzorem może być ciężko, chociaż mogę coś podpowiedzieć. Przede wszystkim należy pamiętać, że takie sprawy kierowane są do postępowania uproszczonego (wartość przedmiotu
Na
@static_blue: to są fejki
Kierownik regionalny przychodzi do poszkodowanego i daje mu parę nowych butów. Poszkodowany pełny szczęśliwości opisuje całą sprawę i wszyscy jesteśmy szczęśliwi i w pełni zadowoleni z profesjonalizmu firmy.
Na szczęście na wymienione elementy 2 letnia rękojmia biegnie od nowa, więc tak szybko im nie odpuszczę