Dodam, że w całej sprawie wcale nie chodzi mi o pieniądze, bo tak naprawdę nie są one znaczące, ale co by było, gdyby chodziło o rzecz bardziej wartościową?
Powiem krótko: kobieta kupiła jakieś okulary przez neta od innej kobiety. Na dodatek sierżantem wmieszanym w całą całą sprawę też jest kobieta. To nie mogło się dobrze skończyć...
miałam kiedyś podobną historię,a mianowicie jako początkujący sprzedawca, wystwiłam na aukcję buty. Po tym jak aukcja została zakończona, jakaś "inteligentna" pani podszyła się pod kupującego, posługując się jego nickiem, podobnym e-mailem, i krótko mówiąc ukradła buty... Jak cała sprawa wyszła na jaw-zadzwoniłam na policje z miejscowości tej pani.. Policjant wysłuchał historii, po czym powiedział "aaaaa... wiem... ona już nie pierwszy raz coś ukradła" (?!?)
juz nie raz bylo tak, ze cos wyplynelo dzieki wykopowi:D ale najlepsze sa te komentarze pod ta prozba adriana, a teraz ci sami ludzi wykopuja to... bez sensu...
Faktycznie, podejrzewać że ktoś, kto nie ma żadnych negatywnych komentarzy, nagle zacznie oszukiwać - niewyobrażalna tępota.
Kolega to chyba zresztą sam tytanem intelektu nie jest...
Nie mają możliwości działania?! Cóż to za kretynizm? Zablokowali im łącza telefoniczne? Jakby włożyli w próby wyjaśnienia sprawy chociaż połowę energii, którą stracili na spłodzenie tego idiotycznego uzasadnienia, to już dawno byłoby po wszystkim. Powtarzam z pełną świadomością:
Trymiga - w jaki sposób zwykły policjant może cokolwiek zrobić? Tylko wyjątkowy kretyn może myśleć, że jest jak na filmach amerykańskich - że policjant bierze służbowy samochód i se jeździ gdzie chce szukając w podejrzanych spelunkach sprzedawcy. Cóż za idiotyzm - myśleć, że bez odgórnych decyzji policjant może cokolwiek zrobić na własną rękę. Każdy kto choć trochę myśli wie, że do wszystkiego potrzebny jest nakaz, zgoda, czy polecenie przełożonego.
Policja nie ma czasu się zajmować, za przeproszeniem, pierdołami. Trzeba się przecież mentalnie przygotować na 'żniwa' czyli rok akademicki, który jest już tuż tuż, już wygląda zza rogu, a wraz z nim mandaciki za piwko w parku, posiadanie 0,1g trawki, itd... Trzeba przecież poprawić sobie statystyki...
Pedofil tu, pedofil tam. Masz zdjęcia dzidziusia na kompie przysłane przez znajomych nowożeńców? To na pewno jesteś też wrednym pedofilem. Policji bardzo pomoże w wizerunku jak cię złapią.
A czy policji nie chodziło po prostu o to, że nie jest to sprawa kryminalna?
Podnieść należy, że działanie Olgi S. narusza (...) zasady prawa cywilnego, jednakże trzeba pamiętać o tym, że konflikt pomiędzy stronami ma charakter cywilno-prawny i brak jest podstaw do objęcia go ściganiem karnym.
W przypadku konfliktu "cywilnego" (nie wiem, czy to prawidłowa nazwa) możesz po prostu wytoczyć pani proces na drodze cywilno-prawnej z tytułu nie wywiązania się z
W mojej opinii - powinno dać, zwłaszcza jeśli literalnie, wytłuszczonym drukiem wymienisz im ich uchybienia proceduralne. Przede wszystkim wskażesz, że dane sprawcy dostarczyłaś im na tacy (jeśli chodzi o umorzenie policyjne), a w przypadku umorzenia prokuratorskiego - winnaś zastosować swój tok myślenia. Przede wszystkim, znów wytłuszczonym drukiem, napisz o tym, że w chwili zakupu sprzedawca nie miał żadnego negatywnego komentarza i brnij dalej w zażaleniu w stronę tego, że wystawiając przedmiot na
Ano właśnie - wszystko jednak zależy od interpretacji i zastosowanej wykładni przepisu. Oszustwo jest przestępstwem skutkowym, zakłada jednak "złą wolę" i jak napisano w uzasadnieniu, zła wola musiałaby istnieć od momentu wystawienia przedmiotu na aukcji. Pani Paulina nie mogłaby tego wykazać, ni Policja, ni prokurator - nadto dochodzą tu sprawy terytorialności (przedmiot sporu miał być nadany z Niemiec). Ciężko ocenić ten konkretny przypadek, nie wiedząc nic o szczegółach. Czy ktoś próbował kontaktować
Coś mi się wydaje że wszystko wzięło w łeb przez źle sformułowany zarzut. Powinnaś donieść o przywłaszczeniu a nie oszustwie. "Sprzedawca" pobrał od Ciebie zapłatę, ale nie wydał przedmiotu transakcji, do którego w tym momencie już żadnych praw nie posiadał. Tego już nie można byłoby tak łatwo zmieść pod dywan.
Komentarze (137)
najlepsze
1. Zakładamy konto na allegro na fałszywe dane.
2. Zdobywamy z 30-50 pozytywnych komentarzy w legalny sposób.
3.Następnie wystawiamy kilka aukcji a opisach aukcji piszemy, że płatność tylko przelewem.
4. Do wszystkich którzy coś kupili wysyłamy maila, żę coś tam tego śmego i przesyłka opóźni się o 2 tygodnie sprzedając w tym czasie inne rzeczy.
5. Kończymy naszą działalność na allegro
Kolega to chyba zresztą sam tytanem intelektu nie jest...
Nie mają możliwości działania?! Cóż to za kretynizm? Zablokowali im łącza telefoniczne? Jakby włożyli w próby wyjaśnienia sprawy chociaż połowę energii, którą stracili na spłodzenie tego idiotycznego uzasadnienia, to już dawno byłoby po wszystkim. Powtarzam z pełną świadomością:
BANDA SPASIONYCH NIEROBÓW!
Od góry do dołu!
Skoro jesteś takim
Podnieść należy, że działanie Olgi S. narusza (...) zasady prawa cywilnego, jednakże trzeba pamiętać o tym, że konflikt pomiędzy stronami ma charakter cywilno-prawny i brak jest podstaw do objęcia go ściganiem karnym.
W przypadku konfliktu "cywilnego" (nie wiem, czy to prawidłowa nazwa) możesz po prostu wytoczyć pani proces na drodze cywilno-prawnej z tytułu nie wywiązania się z
Wtedy juz nikt nie jest w statnie udowodnic, jak bylo naprawde.