31-latek zmarł podczas policyjnej interwencji.
Policjanci, których na miejscu było pięciu, próbowali obezwładnić 31-latka. Kobieta ma żal do policjantów. Twierdzi, ze gdyby wiedziała, jak to się zakończy, nie wezwałaby pomocy.- Już nie żył, ja mówiłam: „zostawcie, nie bijcie go, bo on już nie żyje”, a oni bili – opowiadała matka zmarłego...
O.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
W latach 90. mieszkałem na osiedlu gdzie mieszkał psychol. Terroryzował mieszkańców, był agresywny itp. Raz wezwali do niego karetkę. Lekarz pobity, kierowca pobity, sanitariusz ze złamaną ręką. Nigdy więcej karetka tam nie jechała jak gościu robił zadymę tylko zawsze policjanci ze słynnymi wówczas "blondynami" - czyli tymi białymi, gumowymi pałkami. Byli lepsi niż zakład psychiatryczny, bo po ich interwencji przez miesiąc
Co mieli zrobic policjanci na takiej malej przestrzeni jak sie nie bronic?
To już są jakieś wyssane z palca insynuacje.
Chodzi o to, że Ty uważasz, że gdyby policja katowała prawdziwego przestępcę to byłby to normalny kraj, ale fakt jest taki, że nie, nie byłby. A Ty masz nierówno pod sufitem.
Królestwo policyjne,
Draństwo policyjne,
#!$%@? policyjne...
a jaja nie dość, że niewygodne, w dodatku deformują spodnie.