Na żółtym przez skrzyżowanie!
![Na żółtym przez skrzyżowanie!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_mVhSDIRIYRwi2iWaoYSwltddnXjLbOUV,w300h194.jpg)
Gdy kierowcy, zbliżający się do skrzyżowania widzą światło zmieniające się na żółte, reagują na dwa sposoby. Jedni w pośpiechu dociskają pedał gazu, by przejechać zanim zapali się czerwone, natomiast inni zatrzymują się przed skrzyżowaniem. Przepisy mówią jasno - na żółtym można...
- #
- #
- #
- #
- #
- 81
- Odpowiedz
Komentarze (81)
najlepsze
Argumenty przeciw to to, że liczniki MOGĄ być szkodliwe i to, że ludzie przyspieszają na skrzyżowaniu. Kto dzisiaj nie przyspiesza, gdy wjedzie na żółtym?
Jeżeli statystyki pokazują, że po zainstalowaniu timerów, ludzie wjeżdżają na skrzyżowanie sekundę później niż przed timerami, to wystarczy o te sekundę wydłużyć przerwę między stopem dla jednych a startem dla drugich.
Światła dla pieszych mają swego rodzaju odliczanie - zielone wcześniej mruga.
Zazwyczaj światła dla pieszych na przejściu równoległym do drogi zmieniają się na czerwone kilka (2-4) sekund zanim dla samochodów pojawi się żółte i czerwone.
Dzięki temu, zbliżając się do skrzyżowania z zapalonym zielonym światłem dla samochodów, gdy chcemy określić ile czasu nam zostało, wystarczy spojrzeć na sytuację na równoległym przejściu dla pieszych:
źródło: comment_2BFKMdxGmpZoPjQD6HxfGtZk0o1pBV5m.jpg
PobierzAle ja jako kierowca z ważnymi uprawnieniami nadanymi przez państwo, znający swój samochód, jego aktualne obciążenie i inne czynniki, podlegam ocenie policjanta siedzącego w samochodzie za skrzyżowaniem, bo to on podobno wie najlepiej czy mogłem się zatrzymać, czy nie.
Jakiś czas temu dość głośno też było o
@Influenza: To się tak da. No sorry, ja wymiękłem bo już dość miałem tych żenujących często komentarzy czytanych przez Knapika którymi okraszają każde zatrzymanie. Nie usprawiedliwiam tutaj ewidentnego złamania przepisów, ale te teksty są zwyczajnie słabe i często żenujące.
źródło: comment_Oi8eaAiyTnbZywgj6hbLJejYEkNNsMPm.jpg
Pobierznajpierw migające zielone, potem zakaz wjazdu na migającym zielonym, a potem licznik odliczający do migającego zielonego, a potem zakaz wjazdu na dwie sekundy przed miganiem:D
Bez przesady- przecież od tego jest żółte...
Liczniki są faje po to, żeby wiedzieć czy możesz sobie sięgnąć po kanapkę, czy masz się przygotować do ruszenie-tj do upłynnienia ruchu w mieście.
przecież jak mi zapala się czerwone, to wcale nie oznacza, że pod kątem prostym w tej samej chwili zapalają się zielone światła: też jest zwłoka kilku sekund. więc niech nie pieprzą, że wjeżdżanie na żółtym jest skrajnie niebezpieczne. jest spory margines czasu.
wjeżdżanie na żółtym powinno być zabronione, ale karane, jeśli już, co najwyżej -pouczeniem. (a na czerwonym - ostro karane.)
bo w tej chwili, głównie przy pomocy "fotoradarów na światłach" doprowadzono do tego, że ludzie boją się wjechać na żółtym i bardzo gwałtownie hamują. bo jak dostaniesz fotkę po miesiącu, to nie wytłumaczysz się, czy było ślisko, czy mogłeś / nie mogłeś zatrzymać się bez gwałtownego hamowania, ani jak daleko byłeś od sygnalizatora itd.
Ja osobiście zatrzymuję się na żółtym, jakoś tak dobieram prędkość żeby móc się zatrzymać, a nie pchać się na siłę.
No i wkurzam się, gdy ruszam a ktoś wjeżdża z boku na czerwonym, bo "jeszcze zdąży".
Komentarz usunięty przez moderatora
czyli powodujesz Twój dużo większy problem: