Zaskakujące wolty Komorowskiego i jego ludzi względem Kremla na przestrzeni dziejów.
- Trzeba być idiotą, żeby powiedzieć, że ktoś został zaskoczony wejściem rosyjskich żołnierzy na Krym.
Bronisław Komorowski. 13. marca 2014, "Kropka nad i" w TVN24
link
A dwa tygodnie wcześniej:
- Nie sądzę, żeby dzisiaj Rosja mogła w stosunku do Ukrainy spróbować zastosować metody, które zastosowała wobec o wiele mniejszej Gruzji.
Bronisław Komorowski. 25. luty 2014. "Kontrwywiad" RMF FM
link
Wybory "tusz" "tusz". Prezydenckie kosy na sztorc.
- Trudno wyobrazić sobie udział prezydenta w paradzie militarnej armii, która jest elementem agresji rosyjskiej na Ukrainę.
Dyrektor biura prasowego prezydenta Bronisława Komorowskiego. 6. luty 2015. TVP.Info
link
...Rzeczywiście trudno. Kiedy ciało prezydenta jeszcze nie ostygło Komorowski jedzie do Moskwy 9. maja 2010...
link
Spójrzmy jednak szerzej niż w okolice prezydenckie:
- Rosja jest potrzebna do rozwiązywania europejskich i globalnych problemów. Dlatego za słuszne uważam przyjęcie jej do NATO.
Radosław Sikorski. 30 marca 2009, Gazeta Wyborcza.
A nieco wcześniej:
- Rząd polski uważa, że Rosja mogłaby być zagrożeniem w ciągu 10–15 lat, ale po kryzysie w Gruzji może być to jedynie 10–15 miesięcy.
Stanowisko Radosława Sikorskiego. Cytat z jesieni 2008 na podstawie tajnej analizy amerykańskiego ambasadora w Warszawie opublikowanej przez Wikileaks.
link
- października 2014. Sikorski zagrożony brakiem jakiegokolwiek stołka (wkrótce zostanie marszałkiem) przez chwilę sypie Tuska i Putina (w jeden dzień wszystko odszczeka)...
W bardzo niejasnych okolicznościach Władimir Putin wspomniał już o "rozbiorze" Ukrainy w czasie wizyty polskiej delegacji w Moskwie w lutym 2008 roku. Wtedy był tam również Sikorski, już jako szef MSZ.Były szef MSZ mówi w opublikowanej rozmowie z "Politico", że pierwsze plany dotyczące inwazji na Ukrainę pojawiły się w głowie Władimira Putina już w 2008 r., a nawet wcześniej. To wtedy - jak przypomina - Putin powiedział na szczycie NATO w Bukareszcie "w czasie swego niesamowitego przemówienia", że "Ukraina jest sztucznym tworem i większość jej ziem historycznie należy do Rosji". Wtedy też zapowiedział, że próby wciągnięcia Ukrainy i Gruzji do NATO zakończą się wojskową odpowiedzią Rosji i kilka miesięcy później do takiej inwazji na tę ostatnią doszło.
link
Co Tusk i Sikorski mówili i robili po propozycji Putina dotyczącej rozbioru Ukrainy?
link
Przypomnijmy. Wizyta Tuska w Moskwie 2008. Nagłówki rosyjskie krzyczą: Nasz człowiek w Warszawie!
link
- Równie dobrze można by powiedzieć odwrotnie - na to wskazywała atmosfera rozmów - o prezydencie Putinie: "nasz człowiek w Moskwie". Tyle samo by znaczyło- skomentował w wywiadzie Tusk. I to wszystko panie prezydencie Europy?
link
Dla kontrastu. 12. sierpnia 2008. Prezydent Lech Kaczyński w Tbilisi (trwa agresja Rosji na Gruzję).
- I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd. Ale potrafimy się temu przeciwstawić, jeżeli te wartości, o które miałaby się Europa opierać mają jakiekolwiek znacznie w praktyce. Jeżeli mają mieć znaczenie, to my musimy być tu, cała Europa powinna być tutaj.
link
Rok 2010. Gabinet nowego prezydenta mozolnie czuwa nad bezpieczeństwem Polski.
„Warunkiem jaki musimy zaakceptować, co wymaga kroku do przodu ze strony Polski i całej wspólnoty atlantyckiej, jest porozumienie z Rosją taką jaka ona jest i chce być. […] Polska w tym scenariuszu musi zdecydować się na pojednanie z Rosjanami i traktowanie ich państwa nie jako tradycyjnego przeciwnika, lecz istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego, w tym naszego bezpieczeństwa.”
„Aby przezwyciężyć nieufność, która utrudnia percepcję Rosji przez polskich polityków i media należałoby podjąć zorientowaną na przyszłość politykę normalizacji stosunków wzajemnych i pojednania polsko-rosyjskiego. Warunki ku temu powstały już jesienią 2009 r., po udziale premiera FR Władymira Putina w obchodach 70-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, a zostały wzmocnione zbliżeniem polsko-rosyjskim po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Jednak czołowa partia opozycyjna w Polsce – Prawo i Sprawiedliwość podjęła kilka miesięcy później działania na rzecz ponownego konfliktowania z Rosją, sugerując odpowiedzialność tego państwa za katastrofę. W tej sytuacji rząd Polski powinien szybko podjąć działania na rzecz ratowania szansy jaka szybko może zniknąć.”
„Budowa zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego Polski” - Komisja Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Prezydencie Bronisławie Komorowskim.
link
Szersza analiza działań Biura Nie-bezpieczeństwa Narodowego:
link
Po wszystkich autentycznych hymnach pochwalnych na rzecz Rosji. Po pochwałach względem rosyjskiego śledztwa w Smoleńsku. Po ukrywaniu prawdziwych intencji względem choćby Ukrainy trwa maskirowka w drugą stronę.
- Może lepiej powiedzieć, że to front ukraiński [wyzwalał Auschwitz], pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu.
Grzegorz Schetyna. 22. stycznia 2014. w wywiadzie dla Polskiego Radia.
link
Parafrazując słowa naszego wielkiego Węża Stanu: - Trzeba być idiotą, że ktoś został zaskoczony nagłą woltą rodzimych żołnierzy Putina i wejściem w antyrosyjskie buty. Dokładnie przed wyborami.
Komentarze (59)
najlepsze