"Byłem pierwszy przy bramie wyjściowej"
Wyzwolenie było dla nas nadzieją na życie – podkreśla Henryk Duszyk, który do Auschwitz II-Birkenau trafił w sierpniu 1944 r. z Warszawy. Miał 8 lat. W styczniu 1945 r. był zbyt słaby, by iść o własnych siłach w ewakuacyjnym Marszu Śmierci. Niemcy go zostawili.
murarz13 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz