To prawda, że Polacy są często zawistni względem ludzi którym się lepiej powiodło. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest tak bez powodu. Wywodzi się to z tego, że podczas transformacji ustrojowej '89 najlepsze firmy i stanowiska zostały przejęte przez postkomunistyczna nomenklaturę (nieraz spółki były wyprzedawane za 10% swojej wartości). Więc w świetle takich wydarzeń ludzie słusznie podejrzewali, że sukces finansowy sąsiada prawdopodobnie ma związek z układami politycznymi lub nie do końca legalnymi
@ZeroTheorem: Można rozszerzyć Twoja wypowiedź o komunizm/socjalizm gdzie bogactwo kojarzyło się z przekrętami, były wtedy popularne słowa piętnujące ludzi zaradnych np.:paskarz.
@ZeroTheorem: I warto jeszcze zaznaczyć o jakich grupach piszemy. Ci którzy żyją w dostatku i ludzie biedniejsi, ale uczciwi o bogatszych raczej nie wypowiedzą się negatywnie, natomiast ludzie, których jedynym osiągnięciem życiowym jest jakaś marna praca, nierzadko załatwiona po znajomości, bo nawet złożenie CV przerastało ich możliwości, mają wtedy na co zwalić swoje niepowodzenie życiowe, czyli "ukradł, złodziej, oszust".
bzdura, zawisc i zazdrosc o cudzy sukce jest taka sama w Ameryce, GB czy Niemczech. Polacy wcale sie nie roznia od innych, a ludzie piszacy, ze inne spoleczenstwa sa w tej materii inni chca w ten sposob podbudowac swoje ego, bo sie im wydaje, ze jak zyja w tym "lepszym" spoleczenstwie to moga sie z nim utozsamiac
@pirpir: Pierolenie ousssaaaa jak to widzi przez swoj wlasny pryzmat. Ja jakos spotkalem sie z burakami w USA i nawet cebularzy widzialem :) Wyszedlem na spacer do pobliskiego sklepu a jakas gownazeria sie ramowala ze ide z buta i nie mam samochodu, phiiii. Inny motyw to zaklamanie. Oni ci beda mowic ale masz woz pewnie skonczyles studia albo ciezko pracujesz. Ale jak nie masz fajnego wozu to obrabia ci dupe ze
Bzdura, są zawistni i to bardzo. Na przykładzie. Znajoma ma bogatych rodziców, bardzo bogatych. Wysłali ja do US żeby się podszkoliła w angielskim. To była jakaś letnia szkoła gdzie kursanci mieszkają u amerykańskich rodzin i uczą się języka. Oczywiście wszystko płatne. Jej amerykańska rodzina była bardzo otwarta i sympatyczna do czasu wizyty jej rodziców. Rodzice kumpeli pojechali na wakacje do Kanady a że blisko to postanowili córkę odwiedzić. No i zaczęło się...
Sukces oparty na wałkach, to sukces poparty ciężką pracą?
Nie wiedzieć czemu, ale prawie wszyscy, którzy się w Polsce dorobili czegoś konkretnie sensownego, to jednak kombinowali... zobacz, że najbogatsi Polacy, to byli esbecy, czy powiązani z SB, albo ich rodziny były powiązane. Tu nawet nie ma żadnej ciężkiej pracy, są tylko znajomości wypracowane w latach komuny. Wyglądało to początkowo tak, że dorabiali się ci, co szli na układy, albo pochodzili z układu,
Nie byłem w stanie obejrzeć tego do końca, być może później mówi jeszcze coś ciekawego/odkrywczego. Cebulactwo znajdziemy pod różną postacią w każdym kraju. Argumenty pana vlogera do mnie nie trafiają. To, że akurat on ma takie doświadczenia, nie znaczy, że jest to prawidłowość występująca u większości Amerkanów. Wielu moich znajomych na emigracji,też zachwycało się na początku w taki sposób zagranicą. Podejście typu - jest bogaty to pewnie ukradł albo ma bogatych rodziców
Chłop ma rację, ja patrzę na obrazki za nim i pierwsza myśl, "zawiesił sobie dziwkę i pedała" Co mnie tak skrzywiło ?? A może zwyczajnie jestem #!$%@? ??
@wodzu_twardy_pal: Masz w swojej podświadomości dużo złości do ludzi, która może być efektem jakiejś zazdrości... Uwierz w siebie, bardziej wyluzuj i szanuj innych ludzi bo nigdy nie wiesz jak Ty byś się zachował gdybyś był w identycznej sytuacji jak druga osoba.
@danielsontheweb: Słowa co mnie tak skrzywiło, jest trochę kokieterią, ja dobrze wiem co mnie skrzywiło, 40 lat w kraju, gdzie nic nie było, gdzie niemal wszystko było złe albo zakazane, gdzie wszystko się załatwiało po znajomosci, ale kombinowanie, złodziejstwo, spryt było w dobrym guście. Ja nie muszę wyluzować, jestem luźny i nie mam złosci do ludzi, po prostu wychowałem się na stereotypach, zawiści, zazdrosci i obgadywaniu. Jestem inny, gdy kumpel kupił
Wczorajsze "Wiadomości" mnie kompletnie zawiodły. Puszczali materiał o ludziach bogatych. Cały przekazem programu było szczucie ludzi "normalnych" przeciwko ludziom sukcesu. Podkreślanie że to są "oni". A problemem było jak udupić bogatych.
Amerykanin widzi, że masz lepszy samochód od niego. I zaczyna kombinować - dlaczego masz taki samochód. Gdzie pracujesz. Kim byli Twoi rodzice. Co by musiał zrobić, żeby mieć lepszy samochód. Rzeczywiście, takie to niezawistne przecież podejście :)))
Widocznie tam zarabiają, zapracowują, a tu naprawdę kradną. Te powiedzenia niekoniecznie biorą się z zawiści, są po prostu rezulatem znajomości realiów.
koleś ma jakieś kompleksy- zapewne wyjechał do stanów z jakiejś wioski na zadupiu i mysli takimi kategoriami- kumpe przyjechał ostatnio z USA dokładnie z Chicago on daje kredyty ona w znanej agencji reklamowej - i co ?? kokosów nie robią tzn. w Wawie on zarabiał sprzedając nieruchomości podobne pieniądze kilka lat temu , ona jak na taką pozycję w takiej firmie to by w Polsce 2X tyle zarabiała . Rozmawiając z nimi
A jakiś czas temu mówił, że wszystko w USA jest oszukane. W sensie coś Cię boli, jesteś chory, bezrobotny. Ktoś Cię pyta jak się czujesz a Ty I am fine itd.
A ja zawsze z chęcią wykopię filmik @GeorgeDOGG. Nie zawsze się z nim zgadzam, ale nie widzę w tych vlogach tandetnego i nachalnego "narzekactwa". Może i nie jest to wybitnie konstruktywna krytyka, jeżeli chodzi o Polskę i Polaków, ale też nie jest to "jesteśmy zje*ani i zawsze tak będzie".
@queenmorrison: jak wrzucam cos gdzie krytykuje USA to czytam "pieprzenie w usa i tak jest lepiej niz w polsce. Usa to raj" Jak mowie dobrze o usa, to czytam "po Polsce jedzie" lol Sa tacy ludzie, ktorzy zawsze zinterpretuja po swojemu :)
Co do lepszych samochodów to nie znam przypadku młodej osoby w Polsce która by faktycznie w sposób legalny sama zarobiła na niego lub nie dostała (mówię o moim znajomych, sąsiadach etc.). Niemniej trafna analiza postrzegania sukcesu przez nasz naród ale wynika to z tego, że u nas legalnie po prostu ciężko odnieść sukces finansowy (wystarczy chociażby spojrzeć na zarobki w IT w UK/USA a u nas)
Bo w Ameryce jak ktoś osiągnie sukces to dzięki swojej pracy. W Polsce albo ktoś ukradnie, oszuka, po znajomości załatwi. Umówmy się z ciężkiej i uczciwej pracy ledwo można wyżyć a już na pewno nie świętować sukcesów. Sukcesy są tam gdzie janusz założy firmę, u szagra załatwi przetargi na ławki do parku za 100tys zł, ludziom na czarno pod stołem da 1000zł a reszta dla siebie.
Amerykanie nie mieli czystek narodowych i tyle lat komunizmu. W komunie wszyscy (prawie) mieli nic i wszyscy niby byli równi. To przesiąkło do naszej mentalności obecnie i teraz ten kto się wyróżnia posiadaniem jest odbierane negatywne.
@Variv: Raczej przywykliśmy że ten kto się wyróżnia nie doszedł do tego ciężką pracą tylko złodziejstwem, krętactwem, sprzedajnością itd. Niestety do dziś tak w Polsce jest :/
Ten odcinek jest już na maxa niekompatybilny z polską mentalnością. Przecież każdy wie, że jak ktoś coś ma to musiał albo dostać dotację, albo wyżebrać albo ukraść.
Komentarze (54)
najlepsze
Ja jakos spotkalem sie z burakami w USA i nawet cebularzy widzialem :)
Wyszedlem na spacer do pobliskiego sklepu a jakas gownazeria sie ramowala ze ide z buta i nie mam samochodu, phiiii. Inny motyw to zaklamanie. Oni ci beda mowic ale masz woz pewnie skonczyles studia albo ciezko pracujesz. Ale jak nie masz fajnego wozu to obrabia ci dupe ze
@code_rr: w wiekszosci przypadkow to orgormny kredyt na kilkanascie lat, po to zeby sie pokazac sasiadom
Na przykładzie.
Znajoma ma bogatych rodziców, bardzo bogatych. Wysłali ja do US żeby się podszkoliła w angielskim. To była jakaś letnia szkoła gdzie kursanci mieszkają u amerykańskich rodzin i uczą się języka. Oczywiście wszystko płatne. Jej amerykańska rodzina była bardzo otwarta i sympatyczna do czasu wizyty jej rodziców. Rodzice kumpeli pojechali na wakacje do Kanady a że blisko to postanowili córkę odwiedzić. No i zaczęło się...
Nie wiedzieć czemu, ale prawie wszyscy, którzy się w Polsce dorobili czegoś konkretnie sensownego, to jednak kombinowali... zobacz, że najbogatsi Polacy, to byli esbecy, czy powiązani z SB, albo ich rodziny były powiązane. Tu nawet nie ma żadnej ciężkiej pracy, są tylko znajomości wypracowane w latach komuny. Wyglądało to początkowo tak, że dorabiali się ci, co szli na układy, albo pochodzili z układu,
Co mnie tak skrzywiło ??
A może zwyczajnie jestem #!$%@? ??
@wodzu_twardy_pal: Masz w swojej podświadomości dużo złości do ludzi, która może być efektem jakiejś zazdrości... Uwierz w siebie, bardziej wyluzuj i szanuj innych ludzi bo nigdy nie wiesz jak Ty byś się zachował gdybyś był w identycznej sytuacji jak druga osoba.
Ja nie muszę wyluzować, jestem luźny i nie mam złosci do ludzi, po prostu wychowałem się na stereotypach, zawiści, zazdrosci i obgadywaniu.
Jestem inny, gdy kumpel kupił
ale co ja tam wiem
Rzeczywiście, takie to niezawistne przecież podejście :)))
@GeorgeDOGG, nagrywaj, chłopie. Na zdrowie :)
Jak mowie dobrze o usa, to czytam "po Polsce jedzie" lol
Sa tacy ludzie, ktorzy zawsze zinterpretuja po swojemu :)
( ͡º ͜ʖ͡º)
Niech się Amerykanie uczą biznesu od
"Work smart, not hard." nie jest prawdą. Ludzie którzy coś osiągnęli, pracowali mądrze ORAZ ciężko.
Komentarze pod tym znaleziskiem są kwintesencją polskiej mentalności.
Mentalność niewolników.