1. czy duzo polek sie prostytuuje na wyspach? Jakies ciekawe opowiesci z nimi zwiazane? 2. Jak czesto muslimy zamawiaja biale laski? Jaki procent ich to polki? 3. Spotkales polki prostutuujace sie podczas gdy ich partnerzy nie mieli o tym pojecia?
@mnht: 1. Duzo, w agencji, w ktorej robilem na samym poczatku 12 z 15 dziewczyn byly Polkami. Nie mozna jednak twierdzic, ze kazda Polka na wyspach to dziwka. 2. Raczej rzadko bo to niezgodne z ich przekonaniami. Z procentami nie jestem w stanie odpowiedziec. 3. Jasne, praktycznie wszystkie w 1 agencji, dla ktorej pracowalem.
@instinCtoriginal: Niesamowicie patologiczne niestety to bylo, ale dopoki dziewczyna sama nic z tym nie zrobi to nic nie pomozesz. Moze to tylko odbic sie w Twoja strone.
@kiedysmialemnick: po okolo dwoch miesiacach myslalem, ze mamy koniec wspolpracy. Wyszla od klienta bardzo niezadowolona i zaczela opowiadac jeszcze na klatce (musialem do klatki schodowej po nia isc bo po %% nie umiala wcisnac guzika zeby drzwi ja wypuscily). Ja zeby nie robic rabanu otworzylem jej drzwi szybko od samochodu (wyjatkowa sytuacja, normalnie sama sobie otwierala) i chcialem zeby w siadla. Na to ona sie obrazila i przez cala podroz do
@F_scratcher: Nigdy nie widzialem jej nago. Najdziewniejsze dla mnie bylo to jak prosila mnie o ogarniecie pasa do dildo, aby wygrzmocic klienta. Kupila nowy pas i nie wiedziala jak go zlozyc. Oraz raz klient pijany podniosl rece na co spadly mu spodnie dresowe i celowal do mnie swoja armata. Takich na prawde niebezpiecznych nie bylo.
1. Wiesz jak sie zabezpieczala? Zawsze guma, nawet do francuza? 2. Mowisz, ze Chloe byla nimfomanka. A co z Samanta? 3. Myslisz ze brak niebezpiecznych sytuacji wynikal z Waszego szczescia czy czegos innego? A moze historie o pobitych prostytutkach to przesada? 4. Zgadzala sie na BDSM?
@mojwa: 1. Francuz bez, reszta z guma. 2. Tu bardziej nastawialbym sie na podejscie do tematu: praca jest to trzeba wykonac jak najlepiej. 3. Mysle, ze podejscie Chloe do rozmowy z klientami przed spotkaniem duzo pomagaly, umiala wylapac gdy booking byl trefny lub klient mogl byc agresywny. Wtedy booking sobie odpuszczalismy, a numer klienta byl blokowany. Agencje wysylaja do kazdego klienta. Znam historie, gdzie dziewczyny zglaszaly, ze klient sciaga gume w
@KubaJam 1.Miała jakieś wpadki kończące się aborcją? 2. Narzekała jakoś na swój los/zawód? Nie miała jakiś większych ambicji niż sprzedawanie się? 3. Jak wracała od klienta to mówiła jak było, np. "podobało mi się, ten klient to ostry byczek"? Albo było widać po niej, że była mocno "trzepana" (włosy roztrzepane, sperma na ustach itp.)? 4. Jakie mieliście hasło alarmowe, gdy działo się coś złego?
@kkurczakk: 1. Mowila o dwoch z partnerami prawdziwymi, ale nie za mojej kadencji. 2. Zdarzalo sie, ze czasami mowila, ze jej praca jest bardzo ciezko. O dziwo nie dlatego, ze dawala sie bzykac, a dlatego, ze sporo czasu spedzala na reklamowaniu sie. Bzykanie akurat z tego co mowila bylo jej pasja i nie mogla sie tego doczekac na bookingach. Ambicje? Watpie, ona jest luksusowa pijaczynka, ktora stac na wszystko czego potrzebuje.
Komentarze (422)
najlepsze
1. czy duzo polek sie prostytuuje na wyspach? Jakies ciekawe opowiesci z nimi zwiazane?
2. Jak czesto muslimy zamawiaja biale laski? Jaki procent ich to polki?
3. Spotkales polki prostutuujace sie podczas gdy ich partnerzy nie mieli o tym pojecia?
1. Duzo, w agencji, w ktorej robilem na samym poczatku 12 z 15 dziewczyn byly Polkami. Nie mozna jednak twierdzic, ze kazda Polka na wyspach to dziwka.
2. Raczej rzadko bo to niezgodne z ich przekonaniami. Z procentami nie jestem w stanie odpowiedziec.
3. Jasne, praktycznie wszystkie w 1 agencji, dla ktorej pracowalem.
Brzmi to niesamowicie patologicznie. :<
Najdziewniejsze dla mnie bylo to jak prosila mnie o ogarniecie pasa do dildo, aby wygrzmocic klienta. Kupila nowy pas i nie wiedziala jak go zlozyc. Oraz raz klient pijany podniosl rece na co spadly mu spodnie dresowe i celowal do mnie swoja armata.
Takich na prawde niebezpiecznych nie bylo.
2. Mowisz, ze Chloe byla nimfomanka. A co z Samanta?
3. Myslisz ze brak niebezpiecznych sytuacji wynikal z Waszego szczescia czy czegos innego? A moze historie o pobitych prostytutkach to przesada?
4. Zgadzala sie na BDSM?
1. Francuz bez, reszta z guma.
2. Tu bardziej nastawialbym sie na podejscie do tematu: praca jest to trzeba wykonac jak najlepiej.
3. Mysle, ze podejscie Chloe do rozmowy z klientami przed spotkaniem duzo pomagaly, umiala wylapac gdy booking byl trefny lub klient mogl byc agresywny. Wtedy booking sobie odpuszczalismy, a numer klienta byl blokowany. Agencje wysylaja do kazdego klienta. Znam historie, gdzie dziewczyny zglaszaly, ze klient sciaga gume w
1.Miała jakieś wpadki kończące się aborcją?
2. Narzekała jakoś na swój los/zawód? Nie miała jakiś większych ambicji niż sprzedawanie się?
3. Jak wracała od klienta to mówiła jak było, np. "podobało mi się, ten klient to ostry byczek"? Albo było widać po niej, że była mocno "trzepana" (włosy roztrzepane, sperma na ustach itp.)?
4. Jakie mieliście hasło alarmowe, gdy działo się coś złego?
1. Mowila o dwoch z partnerami prawdziwymi, ale nie za mojej kadencji.
2. Zdarzalo sie, ze czasami mowila, ze jej praca jest bardzo ciezko. O dziwo nie dlatego, ze dawala sie bzykac, a dlatego, ze sporo czasu spedzala na reklamowaniu sie. Bzykanie akurat z tego co mowila bylo jej pasja i nie mogla sie tego doczekac na bookingach. Ambicje? Watpie, ona jest luksusowa pijaczynka, ktora stac na wszystko czego potrzebuje.