Rząd od siedmiu lat nic nie robi w temacie. Doprowadzono do momentu kiedy brakuje pieniędzy na wypłaty. Nagle -niczym rycerz na białym koniu- pojawia się inwestor (oczywiście nie byle jaki, tylko "zaprzyjaźniony") i chce uratować "trwale nierentowne" przedsiębiorstwa. Przypadek?
@julasck: też mam to wrażenie, że umyślnie doprowadzono kopalnie do takiego stanu, bo ostatecznie je sprywatyzować. Potrzebna była tylko wola narodu, a ta już się stworzyła.
Sprzedać to gówno, w mojej miejscowości jak upadały w latach 90 zakłady meblowe to nie było tv i związkowców do pomocy. Precz z warchołami. Teraz są prywatne firmy i jest praca.
Jejku, i co z tego? Mi tam wszystko jedno, czyj kolega je przejmie - może być kolega Schetyny, Kaczyńskiego albo nawet Rydzyka. Bylebym nie musiał dalej dokładać do ich utrzymania.
Komentarze (39)
najlepsze
już ostrzą sobie zęby
moze niemiec
moze rusek
a moze były ubek