Każdy kto potrafi liczyć to wie, nie zmienia to faktu, że zajmowanie się na szczeblu UE takimi rzeczami jest niepoważne. Każdy sam płaci rachunki za prąd, więc w czym problem?
koszal ma rację. jeśli wykorzystujesz mniej prądu, to mniej prądu produkuje elektrownia (mniejszy pobór mocy) a co za tym idzie mniej syfu leci do atmosfery. może wy mace to w dupie, ale ja nie i cieszę się że UE też.
Fajno, tylko, że to nie chodzi o jakość czy cenę tylko o wolność (gospodarczą). Jak chcę to mogę sobie oświetlać pokój nawet lampą stroboskopową i nikomu nic do tego.
ta? to udowodnij mi że świetlówka jest lepsza w studiu i lampach studyjnych gdzie wytrzymuje góra tydzień (a żarówka działa ładnych kilka miesiecy do roku, 'uruchamia' się szybciej i daje przy okazji światło o przyjemniejszej temperaturze)
Znajomi (za moim pomysłem) testowali (fakt że najtańszą świetlówkę) z studyjnymi lampami błyskowymi i w około tydzień udało się im zajechać... gdzie zwykłe żarówki się psują najczęściej jak: lampa spadnie, lampa wybuchnie, spadnie garnek itp
A poza tym, co uważam za najważniejszy argument - świetlówki dają ch%!owe światło...
To że akurat twoja jedna żarówka w łazience wytrzymała te 5 lat nie znaczy, że wszystkie egzemplarze tak robią. Wychodzi średnio 18 minut świecenia na dzień przez te 5 lat (przyjmując 6 tyś godzin.).
Na wikipedii piszą, że poniżej 15 minut świecenia jednorazowego żywtoność spada o ok 80% nie jest to może precyzyjne określenie ale daje mnie więcej pojęcie.
Więc np. na klatce schodowej taka świetlówka trochę nie ma sensu, albo w
Mnie sam prysznic zajmuje jakieś 20 minut, a gdzie inne powody, dla których idzie się do łazienki, razy dwie osoby (a co jeśli jest więcej) - nie wiem skąd te uśrednione 18 minut. Z piwnicą też różnie bywa. Niektórzy może i schodzą do niej raz w roku, ale w moim przypadku (a palę węglem, bo jest dużo taniej) jestem w niej codziennie, no może co dwa dni zimą, przez co najmniej pół
@eich: luminofor ma mniejszą bezwładność od włókna żarowego, wystarczy jednocześnie zgasić świetlówkę i żarówkę żeby się o tym przekonać. Do tego nie bierzesz pod uwagę tego, że w cyfrowych balastach do świetlówek kompaktowych nie stosuje się highendowych elementów, tylko te najtańsze, przy niestabilnym lub niskim napięciu (daleko od rozdzielni) świetlówki świecą niestabilnie i mrugają z częstotliwością kilku do kilkunastu Hz.
Świetlówkom jak najbardziej mówię tak, ale nie wszędzie i nie kompaktom
Ja mam ściemniacz w pokoju, i energooszczędnej nie podłącze. zresztą zobaczcie na opakowanie, jak ktoś ma żarówkę w kloszu to energooszczędna nie pochodzi 6k godzin tylko mniej, a rtęć? po co wycofali termometry? chyba rtęć była jednym z powodów....
Coś chyba się mylisz z tą zawartością rtęci. Masz jakieś źródło? Bo kolega niżej pisze, że termometr ma nawet kilkaset razy więcej rtęci niż świetlówka..
Nie opłaca się - bo nie uwzględniasz tego co dalej dzieje się z energią pobraną przez żarówkę, a ta energia nie znika tylko ogrzewa pomieszczenie. Jeśli żarówka zużyje mniej prądu zapłacisz więcej za ogrzewanie.
W swoich obliczeniach możesz więc uwzględniać tylko i wyłącznie okres letni a wtedy żarówki świeca się bardzo krótko (bo dzień długi).
Na tych 6 tysięcy godzin przeszło 5 tysięcy przypada w zimie.
Tylko jeśli ogrzewasz dom elektrycznie. Bo jeśli używaż o wiele tańszczego gazu, węgla lub ciepła sieciowego to ogrzewanie w ten sposób jest wydajniejsze. Choć pewnie trzeba to dokładnie policzyć.
Tak samo myślą producenci i ci którzy takie cuda wprowadzają. Dla zysku wszystko dla zysku Ale ten zysk jaki oni mają nijak się ma do tej Twojej kwoty. Ale za to uniemożliwiają nam kolejny wybór. Zaczęło się od żarówek, a na czym się skończy? A rtęć, ch!# tam z rtęcią mam 100 zł w kieszeni. Tylko ciekawe jak długo można tak myśleć.
Komentarze (66)
najlepsze
nie zauważyłem
nie wydaje mi się
mam to w dupie
Zakop.
A poza tym, co uważam za najważniejszy argument - świetlówki dają ch%!owe światło...
Bo tańsze rzadko znaczy lepsze.
Na wikipedii piszą, że poniżej 15 minut świecenia jednorazowego żywtoność spada o ok 80% nie jest to może precyzyjne określenie ale daje mnie więcej pojęcie.
Więc np. na klatce schodowej taka świetlówka trochę nie ma sensu, albo w
Niektórzy częściej korzystają z piwnicy.
a zapewniam że zdrowie jest cenniejsze od rachunku za prąd
ja tam nie wiem, może mam pecha, lecz mi świetlówki się częściej przepalają niż zwykłe
pozostaje jeszcze kwestia tego że żarówka, by świecić jasnym światłem , musi się nagrzać, 10 minut czekać aż będzie jasne światło, to nie dla mnie
następną
Świetlówkom jak najbardziej mówię tak, ale nie wszędzie i nie kompaktom
Komentarz usunięty przez moderatora
W swoich obliczeniach możesz więc uwzględniać tylko i wyłącznie okres letni a wtedy żarówki świeca się bardzo krótko (bo dzień długi).
Na tych 6 tysięcy godzin przeszło 5 tysięcy przypada w zimie.
Generalnie jest tak węgiel, sieciowe, gaz, prąd.