Witajcie
Jako że zbliża się nowy rok i szykuje sie impreza sylwestrowa, jak co roku kupiłem sobie parę pchełek do zabawy. Po powrocie do domu gdy przyjrzałem się bliżej zakupom otóż co zobaczyłem
kupiłem je dzisiaj w cerfie 10zł za 100szt.
HESTIA - BEZPIECZNE FAJERWERKI brzmi dumnie logo na opakowaniu
w środku ok 100 małych petard do zabawy
wtedy moja uwagę przykuło to co było na dnie pudełka
a mianowicie proch który wysypał sie z jakiejś trefnej sztuki
niestety tych trefnych sztuk jest co niemiara
petardy maja poważne wady produkcyjne, ta żółta skorupka która odpala sie petardę w wielu przypadkach została nieprawidłowo nałożona co nie uszczelniło zbiorniczka z prochem
tu mały filmik kontroli jakości bezpiecznych fajerwerków
i analiza składu
ciekawe co na to HESTIA?
post ten umieszczam jako prośbę abyście w tym roku uważali na swoje palce, taka petarda palca pewnie nie urwie ale na pewno zrani, skoro taki bubel opuścił magazyn Hesti to kto wie czy w większych kalibrach wszystko jest ok ... zatem jeżeli zamierzacie się wystrzałowo bawić lub dać petardy dziecku poświećcie chwilkę na sprawdzenie czy w przyszłym roku dziecko będzie mogło liczyć na palcach do 10ciu
Komentarze (14)
najlepsze
jak będzie wielu zainteresowanych to wezmę próbki na FTIR i będę wołał jak wkleję analizę składu
petardy składają się z kilku cześci
jest "zapalnik" lont lub to żółte cos do odpalania od
Gdy siarki jest niewiele, to odpala się ją od ognia i tyle. A że jakość dupowata, to już raczej standard przy fajerwerkach z tego przedziału cenowego.
Ile to ja prochu miałem z takich wynalazków, całe słoiczki z niewybuchów znajdowanych w pierwszy dzień nowego roku. Dzięki niemu, nauczyłem się co i jak trzeba zrobić,
od przynajmniej 20 lat strzelam petardami i jeszcze nigdy nie natknąłem sie na taki bubel, zdarzało sie że jakieś maleństwo strzeliło w palcach, raz dość spora petarda gruchła mi 10cm od reki gdy ją wyrzucałem ułamek sekundy od zapalenia, ale tutaj sa dziury tzn nie chodzi o odpalanie tylko o to że jak zapali sie to żółte to ogień idzie skrótem dziurą do "prochu" i może strzelić w łapkach
i nie chodzi o mnie bo ja sobie z nimi poradzę ale ktos inny takie kupi i da młodemu a ten moze nie ogarniać... mało to teraz ciapowatych dzieci ...kiedyś gdy nie było internetu a co 2gi miał tel stacjonarny w domu ludzie byli jakos bardziej zaradni
Stare dobre czasy młodego pirotechnika:)
Wystarczyłoby dopuszczenie do sprzedaży petard od 30 lub 31 grudnia. Wtedy przed sylwestrem byłby spokój, a na sylwestra i tak każdy kto by
straty sklepów, posredników producentów, mega kolejki przed sylwkiem w sklepach, wiecej wypadków bo kupisz kazde gówno na predce i go nie obejrzysz tak jak ja to zrobiłem
równie dobrze można by wprowadzic zakaz posiadania psów w okresie 15XII- 15I ... skoro juz chcesz mówic ludziom co moga a czego