Byłem w Zakopanem swego czasu ale to miasteczko i ten kawałek Tatr jest zbyt ciasny aby pomieścić taki nawał turystów. Tak jak ktoś wyżej napisał - lepiej pofatygować się do Słowacji, luźniej i mniej motłochu.
Giewont. Ale na całe szczęście, tak wygląda jedynie jakieś ostatnie 20 minut podejścia, a to i tak lepsze, niż zalegać plackiem na plaży, przez cały dzień. Poza tym w tatrach być a "hiciora" ani razu nie zaliczyć, to też jakoś tak... nie godzi się.
Komentarze (27)
najlepsze