No proszę, rok temu byłem na Giewoncie 15 sierpnia (szczyt sezonu) i szlakiem turystycznym biegały sobie kozice. Wystarczy tylko wstać odpowiednio wcześnie rano.
Zaczynając wędrówkę w okolicach godziny 6.00 możecie przejść w spokoju każdy szlak turystyczny, nawet w szczycie sezonu. Turysta chce się wyspać :)
Wróciłem w nocy z Tatr, więc mogę potwierdzić. Co prawda nie tak wczesne godziny ranne, ale do ~10 na Gubałówce jest pusto, rozkładają się pierwsze stoiska, a ze starych głośników ledwie sączy się muzyka. O godzinie 9 rano kolejka na Kasprowy - 4, 5 h stania. Podziękowaliśmy i poszliśmy na piechotę, czasowo wyszło mniej więcej tyle samo, ale za to wrażenia i widoki [zwłaszcza ętelygętów] bezcenne. Ętelygęci- "puszysta" blond pani z wałeczkami
A kolejkę od wyciągu na Kopę na szczyt Śnieżki to widziałeś? :P
Ale to prawda, w Karkonoszach jest chyba trochę mniej "turystów". Chociaż zdarzają się też kwiatki w sandałach pytające "dokąd prowadzi ten szlak?" i czy zejdzie się w dół Śnieżnych Kotłów. Autentyk.
Komentarze (27)
najlepsze
Zaczynając wędrówkę w okolicach godziny 6.00 możecie przejść w spokoju każdy szlak turystyczny, nawet w szczycie sezonu. Turysta chce się wyspać :)
Ale to prawda, w Karkonoszach jest chyba trochę mniej "turystów". Chociaż zdarzają się też kwiatki w sandałach pytające "dokąd prowadzi ten szlak?" i czy zejdzie się w dół Śnieżnych Kotłów. Autentyk.