@smutnyAndrzej: Rozmawiałem ze znajomym byłym snajperem norweskiej armii. Stwierdził, że Polska administracja wojskowa jest jedna z lepszych o dziwo, co mnie zdziwiło - podał przykład międzynarodowych ćwiczeń i litewskiego wojska gdzie nie mógł dostać od nich własnego sprzętu (przekazanego w ramach rozkazów NATO do litewskiego oddziału), oficerowie nie wiedzieli o co chodzi, nie chcieli podjąć decyzji, część odpowiedzialnych nie rozumiała angielskiego, sprawa rozbiła się o głównodowodzącego siłami litewskimi który tą sprawę
raczej bardzo płytkie spojrzenie. Prawda jest taka, że poza nielicznymi oddziałami które były wysyłane doAfganistanu i Iraku w tym momencie w Polsce nie ma potrzeby mieć 100tyś żołnierzy piechoty. Wojsko potrzebne jest w czasie wojny. Zdecydownie łatwiej powołać jest 50 tyś poborowych i zrobić z nich piechotę niż na szybko awansować szeregowych zołnierzy na wyższe stanowiska i uczyć ich taktyki i odpowiedniego zarządzania. Taka polityka jest dużo bardziej odpowiedzialna niż
@dzikiknur: ja zauważam coś innego. Dla laika ciężko o jakąś konkluzję. Fajnie by było usłyszeć więcej wniosków. Co to oznacza i co powinno się zmienić.
@dzikiknur: Rozproszenie nie jest negatywne, ale jak większe rozproszenie to masz większą ilość oficerów dowodzących działaniami i wymagającą większej współpracy między poszczególnymi dywizjami / batalionami itp. Tam to jest zrobione, że jeden rządzi większą ilością żołnierzy i nie ma z tym problemu.
Co za tym idzie, 43k vs 61k co oznacza, że mamy więcej oficerów którzy sobie siedzą w dowództwie i mówią co robimy, a mniej żołnierzy walczących w polu.
@szymon_jude: jak prześledzimy historię świata, to dopiero po II wojnie światowej można powiedzieć o bezpieczeństwie "z zachodu" Niemiec. Ba, nawet taka była idea powołania EWWiS- zachowanie pokoju poprzez integracje gospodarczą ;) wcześniej wojen Francusko- Niemieckich od czasów napoleońskich było conajmniej kilka, w tym dwie światowe
Rozbudowane jednostki artylerii i plot na poziomie dywizyjnym oraz niezależnych jednostek na poziomie korpuśnym i armijnym to wciąż pozostałość po sowieckiej strategii wojskowej. W czasie IIWŚ zdała egzamin ;) Sama obecna struktura również miałaby sens, gdyby istniał stary system poboru do wojska. Wyszkoleni dowódcy niższego i wyższego szczebla oraz zawodowi żołnierze stanowiliby trzon, wokół którego można dość szybko rozbudować bardzo duże siły zbrojne w oparciu o rezerwistów.
Problemy Polskiego Wojska są dokładnie takie same jak problemy kraju: Nepotyzm, korupcja i przerost administracji. Te 3 problemy generują później kolejne i dlatego właśnie nigdy nie będzie tu normalnie.
Porównuje do Niemiec jako wzoru... a sami Niemcy panikują, ze ich wojsko zostało skadrowane i rozmontowane, że nie posiada zdolności bojowej :D
"Der Spiegel": katastrofalny stan niemieckiego lotnictwa, 8 ze 109 Eurofigfterów zdolnych do lotu
Minister obrony Niemiec przyznaje: Nie jesteśmy w stanie wywiązać się z zobowiązań wobec NATO
Brak sprawnego sprzętu wojskowego ogranicza w poważnym stopniu zdolność operacyjną Bundeswehry - ostrzega dowództwo niemieckich sił zbrojnych. Niemiecka prasa pisze o licznych awariach
Lepiej patrz co klikasz a nie zwalasz winę na urządzenie ;-) Sprawdzone metodą swypową i pisane klasycznie. Musiałeś się pomylić, albo często się zachwycasz jakąś Anką w smsach ;)
Mam sobie sam odpowiedzieć? Po to obejrzałem film żeby się dowiedzieć, niestety brak na końcu wyraźnej puenty. Z tego co się orientuję filozofią naszej obrony jest powołanie rezerw które w porównaniu z Niemcami są czterokrotnie liczniejsze. Z podanych liczb wynikałoby że sprzętowo jesteśmy lepsi natomiast mamy za mało ludzi. Film kieruje oglądającego do błędnych wniosków niczego nie wyjaśniając. To Niemcy mają mocniejszy nowocześniejszy sprzęt, a nasze mniej liczne siły w liczbie żołnierzy
Prawdziwe szkolenie > brak szkolenia > szkolenie takie jakie było.
Na szkolenie z prawdziwego zdarzenia warto byłoby wydać każde pieniądze, niestety jak to w naszym kraju - mentalność wygrywa, więc już lepiej nie szkolić i wydać zaoszczędzone pieniądze na rakiety. Szkolenie w takiej formie jak było to nieporozumienie, drogie nieporozumienie...
Jeśli czyta to jakiś Rosjanin, to uprzedzam że wnioski z tego mogą być mylące, mamy takiego
@skrzy: Oczywiście masz racje-na razie rezerwy są, ale pomyślmy perspektywicznie: za 30 lat tych rezerw praktycznie nie będzie, dlatego nasza filozofia obrony musi zacząć się opierać tylko na arami zawodowej.
Komentarze (84)
najlepsze
raczej bardzo płytkie spojrzenie. Prawda jest taka, że poza nielicznymi oddziałami które były wysyłane doAfganistanu i Iraku w tym momencie w Polsce nie ma potrzeby mieć 100tyś żołnierzy piechoty. Wojsko potrzebne jest w czasie wojny. Zdecydownie łatwiej powołać jest 50 tyś poborowych i zrobić z nich piechotę niż na szybko awansować szeregowych zołnierzy na wyższe stanowiska i uczyć ich taktyki i odpowiedniego zarządzania. Taka polityka jest dużo bardziej odpowiedzialna niż
U nas utrata połowy dowództwa nie spowoduje nawet zauważalnych skutków.
Co za tym idzie, 43k vs 61k co oznacza, że mamy więcej oficerów którzy sobie siedzą w dowództwie i mówią co robimy, a mniej żołnierzy walczących w polu.
Do
Kolejna sprawa dotycząca współczesnej strategii
http://www.globalfirepower.com/country-military-strength-detail.asp?country_id=Poland
http://www.globalfirepower.com/country-military-strength-detail.asp?country_id=Germany
Koleś próbuje siać panikę i wyciągać jakieś kiepskie wnioski.
Inna sprawa, że dzisiaj najważniejsze jest lotnictwo.
Lepiej patrz co klikasz a nie zwalasz winę na urządzenie ;-) Sprawdzone metodą swypową i pisane klasycznie. Musiałeś się pomylić, albo często się zachwycasz jakąś Anką w smsach ;)
Prawdziwe szkolenie > brak szkolenia > szkolenie takie jakie było.
Na szkolenie z prawdziwego zdarzenia warto byłoby wydać każde pieniądze, niestety jak to w naszym kraju - mentalność wygrywa, więc już lepiej nie szkolić i wydać zaoszczędzone pieniądze na rakiety. Szkolenie w takiej formie jak było to nieporozumienie, drogie nieporozumienie...
Jeśli czyta to jakiś Rosjanin, to uprzedzam że wnioski z tego mogą być mylące, mamy takiego