Z urzędu pracy do... pralni brudnych pieniędzy
— Czy pójdę do więzienia za pranie brudnych pieniędzy? — zastanawia się bezrobotna Izabela Kubrak-Wiśniewska. W szemrane interesy wciągnęła ją firma, która szukała pracowników za pośrednictwem... urzędu pracy.
uuugg z- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
Urząd się domagał. Skąd się biorą tacy ludzie?
Ciekawe, czy jakby sobie owe 2602 zł przywłaszczyła, to ta firma wytoczyłaby jej proces. Pewnie nie, ale wizyta smutnych panów byłaby już prawdopodobna.