Nie popełniaj nigdy więcej tak poważnego błędu, nie mówi się źle wychowany sk!!#iel, tylko dziecko wychowywane bezstresowo, w otoczeniu miłości bla bla bla...
A byś się zdziwił, bo i ja się zdziwiłem, ale czytam regularnie i to i to i kiedyś na bashu.org w nowościach wylądował przetłumaczony cytat z bash.org.pl. Chyba działa w obie strony.
Przypomniała mi się apropos tego koleżanka, posiadaczka sporego psa. Kiedy wychodziła z nim na spacer ludzie często podchodzili i go głaskali mimo, że mówiła, żeby tego nie robili. Ludzie podchodzili do psa nawet, gdy mówiła, że może ugryźć - mnie nie ugryzie odpowiadali i głaskali.
Teraz wszystko się zmieniło! Koleżanka nadal chodzi z psem na spacery i nawet pozwala go głaskać! Ale nikt tego nie robi. Czyżby ludzie przestali kochać psy, czy
A propos tego wiadra śliny - zawsze mnie zastanawiało czy ten wymóg wynika z:
a) konieczności osiągnięcia określonego stężenia wirusa w organiźmie
b) rachunku prawdopodobieństwa natrafienia na "zakażoną jednostkę śliny".
W tym drugim przypadku, zakładając czyjegoś pecha, można by zarazić się nawet jednym, dajmy na to, pocałunkiem. W pierwszym zaś zawsze trzeba by wypić ok. wiadra śliny, by stać się zakażonym.
Komentarze (129)
najlepsze
Teraz wszystko się zmieniło! Koleżanka nadal chodzi z psem na spacery i nawet pozwala go głaskać! Ale nikt tego nie robi. Czyżby ludzie przestali kochać psy, czy
a) konieczności osiągnięcia określonego stężenia wirusa w organiźmie
b) rachunku prawdopodobieństwa natrafienia na "zakażoną jednostkę śliny".
W tym drugim przypadku, zakładając czyjegoś pecha, można by zarazić się nawet jednym, dajmy na to, pocałunkiem. W pierwszym zaś zawsze trzeba by wypić ok. wiadra śliny, by stać się zakażonym.