Każdy ma swoje lepsze i gorsze chwile w życiu. Cos nie wyszło ale nie jest to powód by traktować takiego człowieka jak śmiecia! To wciąż człowiek. Problemem są nasze programy pomocy takim ludziom i brak rozwiązań systemu prowadzenia takiego człowieka. Dziś on jutro któryś z nas
Przecież guru Mirków Korwin wyznaje zasadę że sam sobie musisz zapewnić przyszłość nawet jak jesteś słabszy albo gdy ci się noga powinie nie oczekuj pomocy tylko umieraj.
A potem Mirki narzekają że rozwarstwienie społeczne coraz większe i że zarabiają 2000 zł miesięcznie i im na nic nie starcza.
A Korwin na to nie starcza ci to myśl i zmieniaj prace na
@imie-email: NIE PRZYJMUJĘ ŻADNYCH PIENIĘDZY, żeby było jasne. Jeśli Pan Zdzichu pojawi się jutro na spotkaniu i nadal będzie chciał się leczyć. To razem możemy poszukać jakieś fundacji, stowarzyszenia, która wzięłaby Go pod swoje skrzydła. Wówczas na konto takiej organizacji moglibyśmy przelewać pieniądze w tym konkretnym celu. Ale do tego jeszcze długa droga, ponieważ tak jak napisałem wyżej, wiążące dla mnie będzie jutrzejsze spotkanie i podjęcie przez Niego leczenia. Postaram się
Drodzy Wykopowicze, może wspólnymi siłami coś wymyślimy - zrobimy? Mieszkam w pobliżu miejsca gdzie ten człowiek sypia. Umówiłem się z nim na jutro, że spróbujemy znaleźć miejsce w szpitalu odwykowym i skontaktować go z jakimś specjalistą, fundacją, stowarzyszeniem. Pan Zdzisław sypiał w noclegowni dla bezdomnych przy ul. Małachowskiego we Wrocławiu, przestał tam chodzić po tym jak zaraził się świerzbem. Dodatkowo kilkanaście razy skradziono mu to co podarowali mu inni ludzie ( swetry,
@ariel-volanowski: pomóc to może i średnio pomogę, ale mogę "nasłać" zaprzyjaźnionych dziennikarzy z PRW lub GWR. Oni lubią takie tematy i potrafią nakierować gdzie trzeba.
@ariel-volanowski: też mieszkam w pobliżu, zróbmy zrzutę na odwyk i życie po odwyku dla niego i trzeba mu poweidzieć, że szansa jednorazowa jak wróci do alkoholu to bye...
najlepiej znaleźć 1 tys osób co każda zrobi przelew stały na np. 2zł co miesiąc
+ na początek zbiórka bo terapia może kosztować...
Potem niech dostaję 1-2 tys ale nich zrobi coś pożytecznego za te pieniądze, sprząta, dzieci przez ulicę przeprowadza czy pomaga
Widuję tego gościa w tym parku. Może się mylę, ale leży wiecznie naj!??ny na ławce (słychać po mowie) i zaczepia ludzi coś krzycząc z oddali.
Btw. jak można temu człowiekowi pomóc jeśli sam nie potrafi się wziąć za siebie? Podejrzewam, że każda złotówka, którą bym go poratował poszłaby na alko. No... chyba, że ktoś ma robotę dla tego kolesia, to chyba jedyna forma pomocy, która jest akceptowalna w takich przypadkach.
@deszczowiec: dlatego żadne środki pieniężne nie mogą trafić w jego ręce, niestety ta choroba robi z ludźmi straszne rzeczy, no ale jeśli jest pomysł zafundowania odwyku i koleś tego bardzo chce... myślę, że nie głupia inicjatywa.
@khad: Przyszło mi mieszkać na Sępa Szarzyńskiego jakiś rok temu, widziałem tego Pana i to jak się zachowywał. Nie zdarzyło mi się widzieć go trzeźwym, z resztą nie odbiegał w tym względzie od większości moich ówczesnych sąsiadów. Oczywiście, przykro widzieć, że ktoś się stacza, ale jeśli ma pieniądze i siłę na upijanie się w trupa dzień w dzień, to nie sądzę, żeby warto było wspomagać go finansowo. Jedyne co zapewne zrobi
. Problemem są nasze programy pomocy takim ludziom...
Raczej brak takich programów i konkretnych rozwiązań systemowych. Rozumiem, że człowiek nie jest nigdzie zameldowany, co niestety w Polsce stawia go poza społeczeństwem. Skoro nie ma meldunku, żadne instytucje powołane w celu pomocy nie czują się za niego odpowiedzialne, nie ma winnego, wszystko jest ok.
W takiej sytuacji, jak zwykle, odwołujemy się do ludzi, ich współczucia i dobrej woli.
Posłuchajcie mam świadomość tego, że co Internauta to opinia. Wiem o miejscach, do których ten człowiek już dawno powinien zgłosić się sam. Nie zrobił tego, siedzi na ławce, pije itd. itd. Wiele osób od momentu zamieszczenia tego postu napisało do mnie o możliwych ruchach, pomocy, etc. Pamiętajmy tylko o jednym, że inaczej prezentuje się informacja na stronach internetowych służb, fundacji, stowarzyszeń a zupełnie inaczej wygląda to w realu. TEN człowiek chce przestać
Widzę, że Wykopowa Loża Szyderców znów ma się dobrze ;) Nie widzę w tym znalezisku niczego złego. Facet najzwyczajniej w świecie chce znaleźć kogoś (osobę, grupę ludzi), kto pokaże mu pozytywne aspekty zerwania z nałogiem.
> Przecież są instytucje...
No tak, ale ten człowiek szuka kogoś z ludzkim odruchem. Nie chce być kolejnym Marianem potraktowanym przez Janusza urzędu jak numerek, byleby za państwowe się wyżywić. On wykazuje chęć poprawy, podjęcia pracy, a
SPOTKAŁEM SIĘ DZIŚ z Panem Zdzichem. Niestety z powodu ataku delirki - pił. Ośrodek, który wyraził zgodę na jego przyjęcie zastrzegł sobie, że musi być w stanie trzeźwości. Nie ma ośrodka we Wrocławiu, który przyjąłby człowieka pod wpływem alkoholu. Jedną z opcji jaką mi zaproponowano: to wezwanie karetki. Do godz. 10:00 wciąż wierzyłem, że tak jak wczoraj będzie nadal chciał się leczyć.
Dziś rano otrzymałem list od koleżanki, która zna tego Pana,
Jaka patologia z tego kraju. Postkomuchy wzieły wszystkie wady socjalizmu (wysokie podatki, finansowe wspieranie patologii, duża ilośc urzędników), wady kapitalizmu ( w tym kontekście przede wszystkim: brak wsparcia dla obywatela ze strony państwa). Połączyły to w całość i to jest właśnie ustrój polski.
W końcu w socjalizmie gość po tym jak placil cale życie zus i wysokie podatki, dostałby od państwa wsparcie w tej trudnej chwili w postaci przynajmniej mieszkania i jedzenia
Komentarze (117)
najlepsze
kilka sekund w google i już mam jak będąc bezdomnym bez kasy zjeść, umyć się i skorzystać z komputera i jakiś socjalnych programów we wrocławiu:
- CAŁODOBOWA BEZPŁATNA INFOLINIA O PLACÓWKACH POMOCY 800 166 079
- Policja - Komenda Powiatowa Policji - Stanowiska informacyjne - 71 3403900, 71 3404900 lub telefon alarmowy 997 i 112 z tel.komórkowych,
- Straż Miejska: 986 lub 112, Pogotowie Ratunkowe - 999.
- MOPS: 71
Na wykopie z takim tekstem?
Przecież guru Mirków Korwin wyznaje zasadę że sam sobie musisz zapewnić przyszłość nawet jak jesteś słabszy albo gdy ci się noga powinie nie oczekuj pomocy tylko umieraj.
A potem Mirki narzekają że rozwarstwienie społeczne coraz większe i że zarabiają 2000 zł miesięcznie i im na nic nie starcza.
A Korwin na to nie starcza ci to myśl i zmieniaj prace na
najlepiej znaleźć 1 tys osób co każda zrobi przelew stały na np. 2zł co miesiąc
+ na początek zbiórka bo terapia może kosztować...
Potem niech dostaję 1-2 tys ale nich zrobi coś pożytecznego za te pieniądze, sprząta, dzieci przez ulicę przeprowadza czy pomaga
Btw. jak można temu człowiekowi pomóc jeśli sam nie potrafi się wziąć za siebie? Podejrzewam, że każda złotówka, którą bym go poratował poszłaby na alko. No... chyba, że ktoś ma robotę dla tego kolesia, to chyba jedyna forma pomocy, która jest akceptowalna w takich przypadkach.
Raczej brak takich programów i konkretnych rozwiązań systemowych. Rozumiem, że człowiek nie jest nigdzie zameldowany, co niestety w Polsce stawia go poza społeczeństwem. Skoro nie ma meldunku, żadne instytucje powołane w celu pomocy nie czują się za niego odpowiedzialne, nie ma winnego, wszystko jest ok.
W takiej sytuacji, jak zwykle, odwołujemy się do ludzi, ich współczucia i dobrej woli.
No tak, ale ten człowiek szuka kogoś z ludzkim odruchem. Nie chce być kolejnym Marianem potraktowanym przez Janusza urzędu jak numerek, byleby za państwowe się wyżywić. On wykazuje chęć poprawy, podjęcia pracy, a
Dziś rano otrzymałem list od koleżanki, która zna tego Pana,
W końcu w socjalizmie gość po tym jak placil cale życie zus i wysokie podatki, dostałby od państwa wsparcie w tej trudnej chwili w postaci przynajmniej mieszkania i jedzenia