Facet posuwa laskę i w pewnym momencie mówi - No wiesz Skarbie, wszystko fajnie, ale... trochę cycki masz małe. Na co dziewczyna - Tato, ale ja mam dopiero 5 lat.
-Niech Rabin mi powie jak to jest, że Rabin ma anegdotę na każdą okazję
-Nie mógłbym odpowiedzieć inaczej niż przy użyciu anegdoty:
Pewnego dnia, idę wysikać się pod płotem, patrzę, a tam powbijane w niego strzały. Każda strzała idealnie w środku tarczy narysowanej kredą. Pytam syna: to ty tak celnie strzelasz. A on mi odpowiada: Ja tylko strzelam w płot, a później kredą dorysowuję tarczę.
Dwaj żydzi, syn i ojciec chcą uciec z obozu. Hans mówi 'patrzcie na mur. Jak się komuś uda uciec to na pewno będzie wolnym człowiekiem i dostanie obywatelstwo niemieckie!'. Pewnego wieczora wymykają się we dwójkę pod mur.
- Podsadź mnie- mówi ojciec- a potem ja cię wciągnę.
Syn posłusznie podsadza ojca, następnie z uśmiechem wyciąga rękę ku
Komentarze (275)
najlepsze
Jezus rzekł: Niechaj rzucają tylko ludzie bez grzechu
[cisza]
bum(kamień trafia w kobietę)
Jezus: Matka Ty się nie wtrącaj!
I szowinistyczny, a co...
- Co robi kobieta po stosunku?
- Przeszkadza...
- a ty gdzie się wybierasz?
-odchodzę od ciebie, bo jestes pedofilem
-mocne słowa, jak na dziewięciolatkę.
- Zimna woda dzisiaj.
Drugi na to:
- I dno kamieniste.
Trzeci:
- No. A za zakrętem raki gryzą!
Czy tylko ja tego nie kumam??? :P
-Nie mógłbym odpowiedzieć inaczej niż przy użyciu anegdoty:
Pewnego dnia, idę wysikać się pod płotem, patrzę, a tam powbijane w niego strzały. Każda strzała idealnie w środku tarczy narysowanej kredą. Pytam syna: to ty tak celnie strzelasz. A on mi odpowiada: Ja tylko strzelam w płot, a później kredą dorysowuję tarczę.
-I co się głupio cieszysz? I tak masz raka.
Dwaj żydzi, syn i ojciec chcą uciec z obozu. Hans mówi 'patrzcie na mur. Jak się komuś uda uciec to na pewno będzie wolnym człowiekiem i dostanie obywatelstwo niemieckie!'. Pewnego wieczora wymykają się we dwójkę pod mur.
- Podsadź mnie- mówi ojciec- a potem ja cię wciągnę.
Syn posłusznie podsadza ojca, następnie z uśmiechem wyciąga rękę ku
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci...
Nagle, z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym co się zaraz stanie (wg słów babci),
powoli ściąga majtki, a wilk na to:
- Co ty, co ty... srać tu przyszłaś? Dawaj koszyczek!
Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy, a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie
niczym; jedno i drugie szuka ryjem żołędzi
Zapewne umarłby z chłodu, głodu i tęsknoty, gdyby nie lodołamacz ARKTYKA nie wciągnął go w turbiny...