Hitler jednak uścisnął dłoń czarnoskórego lekkoatlety
Słynna historia, która okazała się być historycznym mitem. Igrzyska olimpijskie, Berlin, rok 1936. Wbrew nazistowskiej propagandzie, zawody lekkoatletyczne wygrał... Murzyn, Amerykanin Jesse Owens. Hitler wściekł się, odmówił zwycięzcy uścisku dłoni, wyszedł z wrzaskiem. A jak było naprawdę?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
"Pic or it didn't happen" pasuje tu jak ulał.
Inne kłamstwo historyczne: ok. r. 1200 p.n.e. miała miejsce bitwa pod Kadesz. Była ona nierozstrzygnięta - niektórzy nawet uważają, że Ramzes III (jeżeli dobrze pamiętam on był wówczas faraonem) przegrał. Po powrocie do Egiptu w.w. władca wniósł obelisk... upamietniający swe zwycięstwo.
Podobno dopiero ok. XX w. historykom udało się dojść do tego, że to jednak nie faraon triumfował.
Innymi słowy (J. Goebbelsa dokładnie): Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się
"50 chorągwi polskich, 40 chorągwi litewskich, ruskich, mołdawskich i tatarskich;
ok. 29 tys. żołnierzy (2/3 z nich to rycerze polscy)" No tak najwięcej było Litwinów.
A co do obrony Jasnej góry to masz racje że witali szwedów ale to było przed oblężeniem kiedy Szwedzi obiecali ze nie będą chcieli zająć twierdzy, masz racje ze wyglądało to inaczej niż opisał to Sienkiewicz, ale mimo wszystko Szwedzi nie zdobyli Jasnej góry w czasie
Nie wierzę w to, że inni reporterzy nie wyjawili tego faktu. Dziwne, że ten facet wyjawił 'prawde' dopiero po śmierci wszystkich domniemanych świadków.
W ogóle czarnoskórzy sportowcy z Rzeszy przywieźli dobre wspomnienia. W czasie gdy w Ameryce byli dyskryminowani na każdym kroku w Berlinie mogli chodzić gdzie chcą, jeść w tych samych miejscach co biali, itp.