To już wolałbym te 5.000 zł dołożyć i kupić samochód bez szpachli i nie wiadomo czego jeszcze niż dać zarobić dla oszusta (tak oszusta bo ukrywał fakt, że samochód niedawno był naprawiany).
@legion2012: Człowiecze, do każdego zadzwonisz to Ci powie, że jest igła wypas petarda nie bity sztycha nufta. Nie ma różnicy czy kosztuje 30 czy 35 czy 40tys rozumiesz? 95% sprowadzanych auto to odpady, ulepy, zużyte auta, których naprawa kosztuje więcej niż są warte. Najeździsz się, wydasz kupę kasy bo debil przez telefon nakłamie Ci, jakie to on piękne sprzedaje auteczko.
jeśli kupujemy w komisie auto, bądź od właściciela i dostajemy rachunek/umowę, to w razie ukrytych wad (np. auto było powypadkowe, przekręcone liczniki itd.) możemy reklamować. Ludzie o tym nie wiedzą, bądź kupują z niepewnych źródeł.
Osobiście wkurza mnie, że nie podają czarno na białym faktycznego stanu auta. Ok, kosztuje 13 tys zł, ale chciałbym wiedzieć jaka była historia auta, co jest do roboty i czy jadąc setki kilometrów nagle nie będę musiał
@zakaz_palenia: sprzedawałem samochód nie ściemniałem nic.. tylko jeden na chyba 15 oglądających powiedział że podoba mu się przebieg bo przynajmniej realny.. w zasadzie to nie pytał czy było coś robione tylko sam mi pokazał co i gdzie, pojechał oglądać jeszcze jeden i już nie wrócił więc pewnie znalazł coś ciekawszego.
a reszta to śmiech na sali...
1) babka deszcz leje ona się kładzie szuka czegoś przy prawym tylnym kole i pyta
@1boszcz: nie no jakbyś ty miał komis to byś to audi sprzedał po cenie q jakiej kupiłeś brudne i bez polerki lakieru co? xD pomijam kwestie licznika bo to sk!@%ysynstwo .
kurde hahaha po wypadku prokurator bedzie dochodził kto naprawiał samochód hehe lubię takich marzycieli kórzy naoglądali się akis filmów sensacyjnych. Tak, od razu ekipa śledcza dostarczy próbki do laboratorium i zbadają DNA czyj to włos był pod zaślepką zastępująca poduszkę powietrzną.
@bazingaxl: Ile jest takich osób, które myślą, że kupią auto w stanie idealnym za 5 tysięcy, gdy takie auta normalnie chodzą po 10? Naiwnych nie brakuje i fajnie, że jest ktoś, kto dzieli się swoją wiedzą z innymi i otwiera oczy na niektóre tematy.
Przez ostatni rok kupowałem swój pierwszy w życiu samochód, średnio się na tym znam, ale takie są moje przemyślenia:
1) Omijać szerokim łukiem auta sprowadzone, które sprzedawane są przez komisy. Załóżmy, że taki handlarz wystawia jakieś autko za 20k zł - niski przebieg, bezwypadkowy, super stan, sprawdzony z Niemiec. Jeśli by szukać egzemplarza o podobnych parametrach w Niemieckich ogłoszeniach, to zobaczymy że ich ceny, w przeliczeniu na złotówki, będą wyższe niż te
@RufuSx: Rzeczywiście bardzo ważne jest aby nie zwlekać. Sprzedawca mojej fabii wystawił na OLX auto trochę po 23:00. Po kilkunastu minutach zadzwoniłem do niego żeby popytać o szczegóły, ale jeszcze się z nim konkretnie nie umówiłem. Następnego dnia rano zadzwoniłem aby umówić godzinę przyjazdu i wspomniał, że miał już masę telefonów, ale z uwagi na to, że ja dzwoniłem pierwszy, da mi pierwszeństwo oględzin. Po przyjeździe okazało się że jest to
@BoskiPiotr: kolega kupił z 6 lat temu Golfa IV osobiście w Holandii, był bardzo zadowolony bo nic przy nim nie robił, ale z rok temu coś mu zaczęło szwankować, poprosił mnie żebym mu sprawdził błędy w komputerze, bo trochę się tym bawię, a tam zamiast 290tys km przebiegu które widniały na liczniku, pękło już 450tys :D czyli w Holandii też są przekręty :) nie mówię że to reguła, ale na przykład
@legion2012: Człowiecze, do każdego zadzwonisz to Ci powie, że jest igła wypas petarda nie bity sztycha nufta. Nie ma różnicy czy kosztuje 30 czy 35 czy 40tys rozumiesz? 95% sprowadzanych auto to odpady, ulepy, zużyte auta, których naprawa kosztuje więcej niż są warte. Najeździsz się, wydasz kupę kasy bo debil przez telefon nakłamie Ci, jakie to on piękne sprzedaje auteczko.
Niestety przez takie podejscie nie moge sprzedac swojego samochodu z prawdziwym
Wolny rynek. Liczy się zysk, a nie bezpieczeńśtwo, uczciwość. Na normalnym bezwypadkowym aucie, takiej "marży" nie wykręcisz jak na skasowanym kupionym za grosze i odrestaurowanym i sprzedanym nieświadomemu konsumentowi wykorzystując asymetrię informacji. Więc kapitał woli iść w nieczyste praktyki naciągania konsumenta dla lepszego zysku.
@XpedobearX: widziałeś kupującego, co chce drogie, brzydkie i rozpieprzone? Sprzedający powinien podawać stan faktyczny, a nie bawić się z kupującym w ciuciubabkę.
Ja ostatnio szukalem auta. Kupilem mazde 6 2.0 d 2004 za 10800zl gdzie normalnie kosztuje okolo 14-16k. Maska lakierowana i delikatnie przed i blotnik. Poza tym wydawalo sie ok. Koles powiedzial, ze okolo 20 osob ogladalo auto i kazdy rezygnowal jak sie dowiadywal, ze maska lakierowana. Po dwoch dniach okazalo sie, ze sprzeglo i kolo dwumasowe do wymiany - 3650zl. Jak wymienie to daj Bog pojezdze jeszcze dlugo i moze nic nie
@CzapkaG: Mazda 6 z takim dieslem to lekka porażka. polecam poczytać jakie koszty potrafi generować ten silnik. dość kiepska konstrukcja. Samo auto fajne chociaz korozja daje o sobie znać...
Problem jest chyba w tym, że ludzie, którzy oglądają takie materiały, już dawno wiedzą jak to wszystko wygląda i tylko są ciekawi co też nowego jakiś mirek handlarz wymyślił. I w drugą stronę - skoro dalej są ludzie, którzy potrafią kupić takiego ulepa, to na pewno nie robią żadnego rozeznania (fora, poradniki itp.). Gdyby świadomość w narodzie rosła, to komisów byłoby coraz mniej, a tak się nie dzieje.
@pioterhiszpann: Wybierz sobie kategorię z Fiestami na dowolnym systemie ogłoszeniowym i zaznacz te, które są sprowadzone i/lub sprzedawane przez komisy. Wszystkie w mniejszym lub większym stopniu będą się kwalifikowały.
Komentarze (96)
najlepsze
Osobiście wkurza mnie, że nie podają czarno na białym faktycznego stanu auta. Ok, kosztuje 13 tys zł, ale chciałbym wiedzieć jaka była historia auta, co jest do roboty i czy jadąc setki kilometrów nagle nie będę musiał
a reszta to śmiech na sali...
1) babka deszcz leje ona się kładzie szuka czegoś przy prawym tylnym kole i pyta
Zdecydowanie za dużo. To właśnie dzieje się przez takich ludzi.
1) Omijać szerokim łukiem auta sprowadzone, które sprzedawane są przez komisy. Załóżmy, że taki handlarz wystawia jakieś autko za 20k zł - niski przebieg, bezwypadkowy, super stan, sprawdzony z Niemiec. Jeśli by szukać egzemplarza o podobnych parametrach w Niemieckich ogłoszeniach, to zobaczymy że ich ceny, w przeliczeniu na złotówki, będą wyższe niż te
Niestety przez takie podejscie nie moge sprzedac swojego samochodu z prawdziwym
Wspołczuje nowemu włascicielowi.