Jak się żyje za minimalną krajową w USA
Czyli o tym ile wynosi minimalna pensja w Stanach Zjednoczonych i na co możemy sobie za nią pozwolić.
G.....G z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 316
Czyli o tym ile wynosi minimalna pensja w Stanach Zjednoczonych i na co możemy sobie za nią pozwolić.
G.....G z
Komentarze (316)
najlepsze
Jak podwyższą minimalną z $7 do $10, to prosty przykład - ktoś kto wynajmuje pokój wie, że ktoś miał $1120, a teraz będzie miał $1600, czyli około $580 ekstra. To znaczy, że spokojnie może podnieść czynsz o conajmniej $300 i nadal kogoś znajdzie itd. tracą tylko Ci co zainwestowali w edukację i swoje
sam jesteś bełkot (#`д´)ノ
pisałem TYLKO o pensji minimalnej. I nie w kontekście społecznym, a gospodarczym.
zawsze będzie rozwarstwienie społeczne.
konkurencja jest w drugą stronę. Nic nie broni zwiększyć wydajności pracy, a jednocześnie jej wartości. W tym kontekście to wręcz stymuluje wzrost gospodarczy (ale do jasnej cholery w ograniczonym zakresie! Podnieś pensję
Jakoś przebrnąłem przez ten Twój lewacki bełkot. Celem pensji minimalnej (w połączeniu z wieloma innymi utrudnieniami socjalizmu) jest utrudnienie startu biednym ludziom i ograniczenie konkurencji. To w konsekwencji powoduje coraz większe rozwarstwienie społeczne, na które jako lek lewactwo proponuje jeszcze więcej socjalizmu (w myśl zasady, im więcej biednych - tym więcej głosów na ich obiecanki okraszone "ekonomiczną" nowomową).
Doskonale widoczny tego efekt masz w Polsce.
aż tak kolorowo? 400$ mieszkanie ze 200 dojazdy 300 media, a coś zjeść tez trzeba... no i jakieś ubranie by się przydało i wychodzimy na zero :)
@onitor: podzielam Twoje spostrzeżenia. Jedzenie nie jest wcale tanie (tańsze niż w Polsce to już na pewno nie) w USA, oprócz może, tak jak już wspomniałeś, niektórych sieci fast foodów ("one dollar McChicken", pozdro). W centrum Chicago możesz liczyć przede wszystkim na Mariano's i Whole Foods (w Wallgreens lub CVS Pharmacy wielu produktów żywnościowych raczej nie znajdziesz), które jakościowo, moim zdaniem, prezentują solidny poziom i przez to są
Czyli przygody z USA od Nowego Yorku lepiej nie zaczynać?
Nienormalnie to jest siedzieć w pokoju w czapce i wyglądać, jakby się zostało siłą wyrwanym z jakiegoś boysbandu.
Ale co by tam pracować musiałbyś dostać wizę pracowniczą, a z tym jest ciężko.