Facet poszedł do polityki dobrowolnie, głównie dla własnych korzyści (ew. by się nachapać władzą). Pewnie swoje wiedział, wiedział też jak polityka wygląda skoro się tam dobrowolnie pchał.
Ani mi go szkoda, ani się tym bardzo nie przejmuje z jakich powodów mu się umarło.
Z jednej strony ciężko uwierzyć w samobójstwo Leppera z drugiej strony, kto wie co człowiekowi siedzi w głowie? Mój kolega po którym nigdy w życiu bym się tego nie spodziewał, kiedy wpadł w tarapaty finansowe, powiesił się.
Jeśli nawet lepper na wykopie jest męczennikiem, który został zamordowany to ja już nie mam żadnych wątpliwości co do poziomu intelektualnego wykopków. Przebiliście się przez betonowe dno.
Przecież to był troll polskiej polityki. Robił wiochę i nad czym tu rozpaczać. Trzeba opatrzności podziękować że go już nie ma, podobnie jak za to, że nie ma już Kaczyńskiego.
Komentarze (40)
najlepsze
Ani mi go szkoda, ani się tym bardzo nie przejmuje z jakich powodów mu się umarło.