Namalował graffiti na urzędzie. Grozi mu 5 lat. Tyle co za plany handlu ludźmi
Absurd polskiego wymiaru sprawiedliwości? Tyle lat za kratami można spędzić m.in. za stalking, przygotowanie do handlu ludźmi oraz.... malowanie graffiti na budynkach.
krecik25 z- #
- #
- #
- #
- #
- 17
Komentarze (17)
najlepsze
To jest absurd nie wymiaru sprawiedliwości tylko miernego zrozumienia problemu przed dodającego opis.
Przestępstwo polega na "zniszczeniu mienia" a nie na "malowaniu graffiti" - zniszczenie komuś ściany, zwłaszcza zabytkowego budynku, to mogą być koszty rzędu setek tysięcy złotych. To jest POWAŻNE przestępstwo.
Aha jeszcze jedno: to że mu grozi 5 lat pozbawienia wolności, nie oznacza że faktycznie pójdzie siedzieć. Zapewne łaskawy sąd ukarze go wyrokiem w zawieszeniu.
Że niby za niszczenie mienia kara jest za duża czy za stalking za mała?
Chyba jednak pierwsze nie jest prawdą skoro na każdym kroku widuję bazgroły na świeżo odnowionych murach.
Podstawowym
więzienie ma tu ten sens, że orzekane w zawiasach jest straszakiem motywującym do naprawienia szkody - koleś nie oddaje kasy, odwiesza się więzienie... to bywa dobrym narzędziem windykacyjnym :)
Proponuję zamiast tego zasądzić remont całej elewacji na koszt oskarżonego. Szybko skończy się kupowanie taniej farby w sprayu w Casto. ;-)
@AgresywnyKaloryfer: Ja też nie rozumiem tego "elementu aspołecznego", ale kara śmierci za zniszczenie mienia to trochę za dużo jak dla mnie. Za zniszczenie mienia przede wszystkim powinno być jego naprawienie + nawiązka. Bo od sadzania kogoś w więzieniu ściana się sama nie pomaluje.
Kara śmierci, owszem, jestem za, ale tylko za morderstwo z premedytacją. (W czasie pokoju, oczywiście.)