Mafia profesorska, czyli patologie świata akademickiego
Profesor uznał, że powinienem zapłacić „uczelni”, czyli w praktyce uniwersyteckiej wierchuszce, która rozdysponowuje każdy dodatkowy grosz między siebie, haracz z zagranicznego stypendium.
Jakuf z- #
- 109
Komentarze (109)
najlepsze
Nie rozumiem również dumy absolwentów naszych uczelni (mam na myśli kierunki humanistyczne, w naukach ścisłych jest troszeczkę lepiej). Brandzlowanie się dyplomem z wyróżnieniem uczelni będącej w piątej albo szóstej setce uczelni na świecie jest żenujące.
@kondiz: Przede wszystkim mogłaby się pochwalić swoim programem wskrzeszania. :>
Uważam, że te rankingi mówią tylko tyle, że pierwsza setka jest naprawdę dobra i warto tam studiować. W przeciwnym przypadku w zasadzie nie jesteś w stanie ocenić, czy porównać tak skomplikowane byty.
Nawet pierwsza setka między rankingami bardzo się różni. Czy to Cię nie dziwi?
Gdyby UJ poprosił Szymborską o poprowadzenie jednego kursu to skoczyłby w rankingach o kilkadziesiąt, albo
A kasiorę kręci się z projektów, których obrotni profesorowie kręcą nawet i kilkanaście (nauki techniczne), z każdego biorąc ~
@wart: Dostają, dostają. Ja też pracuje w tym biznesie. Jest ich teraz mniej ponieważ jest dołek pomiędzy budżetami unijnymi. Zobacz sobie jak granty trzepie np. WAT (i to nie tylko z obronności, ale z gazu łupkowego czy innych tematów cywilnych).
Zmiany są w postaci projektów typu Sonata czy Lider, ale w praktyce
@szaloneneutrino: W USA płacą ludzie, a i tak 90% uczelni jest gównianych i bezwartościowych.
@Opornik:
Spodziewasz się żyć 1000 lat?
PS. "Chodź nie jest to prawdą" - ten kawałek w cudownie ironiczny, a zarazem bardzo smutny sposób oddaje jakość polskiej edukacji.
Nie wiem, czy cieszyć się, że dołączyłem do tak elitarnego grona, czy płakać, że jest ono tak nieliczne.
Po pierwsze, 2,5k to nie tak skromnie, jak na polskie warunki. Na zachodzie tylko 3 razy więcej, podczas gdy w pracach fizycznych przebicie jest cztero- albo pięciokrotne.
Po drugie, ten przykład pokazuje, jak "mózgowcy" są często, paradoksalnie, głupi życiowo :P
Mialem wytrzymalke z jednym, z jego kolegów i byly to najgorsze wyklady jakie mialem okazje na studiach odbyc.
Zapomnialem dodać, ze uczelnia to oczywiście Politechnika Poznańska.