Pił ktoś tzw. kaweinkę? U mnie to był standardowy napój. :) Wsypujesz dwie łyżeczki, dolewasz do połowy wrzątku i resztę mlekiem, wychodził taki szarawy płyn. :) A na deser można było powąchać kartonik po kawieince, bo pachniał jak kruche ciastka. :D A inne potrawy z dzieciństwa? Kogiel mogiel, chleb z masłem i z cukrem, serek homogenizowany bodajże "Pyszny" (tysiąckroć pyszniejszy od tych daniów i danonków), jak się chciało kakaowy a był tylko
Swietny wykop. Nie wiem czy ludzie przed 20 rokiem zycia dadza rade podejsc powaznie do niego, ale od starszych szacuneczek za pomysl. Fajnie bylo poczytac komentarze ludzi, ktorzy pamietaja stare, dobre czasy kopania pily, jazdy na rowerze, klockow lego itp. Od rana do wieczora a nie od swieta jak Internetu nie ma lub prad 'siadzie' w dzielnicy.
Ja grałem na amidze w "Super Frog"(5 dyskietek), zawsze na przed ostatnim świecie się przegrzewała i wyłączała ;D. Swój komputer dostałem w 6 klasie podstawówki, przed tym czasem miałem formę, sokole oczy, byłem energiczny. Pamiętam jak w wakacje(kiedy jeszcze nie miałem PC) codziennie wychodziliśmy grać w piłkę nożną, zbierało się kolegów z osiedla i się grało dwa lub trzy razy dziennie ;). No a teraz, jestem krótkowidzem, bardzo słaba forma, nabyłem małego
"Super Frog" - to była chyba najlepsza platformówka tamtych czasów, nawet superpopularnego "Króla Lwa" biła i do tej pory bije w moim osobistym rankingu na głowę ;).
Chodziłem do lokalnego "salonu gier" z automatami na żetony (melina straszna), chodziłem do drugiego salonu gier z Amigami gdzie płaciło się za każde pół godziny gry, a czas odmierzały zegarki kuchenne, chodziłem do kumpla grać na komputerze który dostał na I Komunię, zostawałem w szkole po zajęciach i bawiłem się w DOS-ie i NC na potężnych 486 z monochromatycznymi monitorami i grałem na klonie Famicoma (nie na Pegazusie) zakupionym "u ruskich" na
Komentarze (242)
najlepsze
Albo kluski ze smietana i cukrem.
http://lmp-132.fotobudowa.com.pl/files/2008/04/wykop2.jpg