Bóle głowy to poważna sprawa. Ich przyczyną może być zwykła zmiana ciśnienia, stres albo w najgorszym przypadku nowotwór mózgu.
Ziółka nie działają
Te zwykłe leczy się środkami przeciwbólowymi, ziołami i masażem, ale jest jeden taki ból głowy, który jest całkowicie odporny na leczenie; najtęższe umysły od wieków łamią sobie głowy, by rozwikłać tę bardziej skomplikowaną niż czarne dziury zagadkę. To wieczorna migrena kobieca, rozsypująca w proch najtwardsze męskie serca, cudowne perpetuum mobile finansujące prywatny marketing i miastowe kawalerki kolejnemu pokoleniu dziewczyn ze wsi i małych miasteczek.
Mainstream rozkłada bezsilnie ręce, przekonując że nie ma leków, które mogłyby sobie poradzić z tą rujnującą życie miliardów mężczyzn plagą. Ale my w męskim podziemiu wiemy; te leki istnieją, są bardzo skuteczne. Odpowiednie ich zaaplikowanie sprawia, że nawet umierająca na ostatnią fazę raka mózgu kobieta nie będzie miała "tej" migreny. A oto i cudowne lekarstwa:
1. Intercyza przedmałżeńska podpisana przy akompaniamencie wrzasków, wycia, płaczu, milczącej (wyrażonej mimiką) pogardy, drgawek, dreszczy, napadów epilepsji, zarzutów o brak miłości i nienawiść, straszenia zerwaniem, zarzucaniem homoseksualizmu i niedojrzałości emocjonalnej, rękoczynów zrozpaczonej rodziny małżonki, planującej kupno nowego fabii w kredycie na koszt zięcia. Zarośnięci brudem i zaschnięta krwią po pobiciach nieszczęśnicy, śpiący po dworcach i pod mostami, chcieli być dobrzy ale byli naiwni; chcieli dać szczęście swej ukochanej, nie rozumiejąc że nie można dać szczęścia drugiej osobie, bo szczęście to nawyk cieszenia się małymi rzeczami, który trzeba w sobie wyćwiczyć; nie dasz nikomu szczęścia oddając mu swój majątek, zrobisz sobie tylko śmiertelnego wroga. Niejeden były żyrant spłacający cudze długi czy rozwodnik, potwierdzi z westchnieniem moje słowa. Szczęście nie przychodzi od innych, a trzeba je w sobie wykształcić treningiem i wytrwałością - ale do tego trzeba pracy nad sobą, a ludzie tego bardzo nie lubią. Wygodniej zmieniać na chama świat pod siebie, a nie siebie samego.
To nie kobieta daje Ci szczęście
Bądź dobry, ale nie głupi - słabość rozzuchwali nawet najlepszą kobietę. Kochaj czule i wiernie, ale trzymaj łapę na swoim majątku, bo bez pieniędzy będziesz dziadem, którym pogardzi każda "kochająca dobre serduszko" kobieta, a mając majątek będziesz przebierał jak w ulęgałkach, wśród dobrych kobiet marzących o własnym domu. Zakochać się można wiele razy, zdobyć ponownie majątek jest już dużo trudniej. Naprawdę myślisz że żadna kobieta nie da Ci czułości i spełnienia, tak mocnego jak obecnie szantażująca Cię partnerka? Naiwniaku! To nie kobieta daje Ci zakochanie, a Twój system hormonalny. Kobieta daje tylko impuls, by Twe własne hormony zalały Cię poczuciem euforii i szczęścia. Możesz się zakochać nawet w wieku stu lat. Wyobraź sobie więźnia, który dostaje listy i zdjęcie pięknej kobiety. Wyznają sobie miłość, zwierzają latami - więzień nigdy jej nie widział, ale jest zakochany. Może listy wysyła gruby, obleśny zboczeniec? Czy to ma znaczenie? Więzień jest zakochany. Kto dał mu szczęście i haj? Kobieta która nie istnieje? Nie, to on sam dał sobie tę euforię. Kiedy więc masz do wyboru kobietę albo pieniądze, wybierz pieniądze.
2. Dbanie o swój wygląd by być zadbanym, atrakcyjnym mężczyzną + nowa koleżanka - singielka z apetytem na faceta w pracy, o której mimochodem wspomnisz. Suka! Ryknie w myślach żona, a poczucie zagrożenia o samca (i jego zasoby) uruchomi seksualność, odwieczną monetę którą Panie kupują sobie dobre, wygodne życie na koszt samców.
3. Kontrola nad finansami rodziny, wydzielanie pieniędzy. Nie ma zadowolenia, nie ma pieniędzy na głupotki; tylko desperat płaci za ból niespełnienia w podbrzuszu. Zachowujesz się jak frajer, to tak jesteś traktowany - czy to naprawdę takie dziwne? Twoja moc to niezależność i majątek, jeśli ją oddasz, nie masz nic - jak można szanować i liczyć się z kimś, kto dla wieczornej kopulacji pozbywa się wszystkiego co posiada? To słabe geny, oraz mierny, głupi mężczyzna. Można go ukarać zdradą z kolegą, gardzić nim, szmacić i pomiatać. Ktoś silny chroni źródło swej mocy, bo kobiet jest miliardy, a źródło tylko jedne. W tym świecie męska siła jest szanowana, ponieważ obiecuje dobre geny i przetrwanie dla kobiety i jej potomstwa; słabość wzbudza pogardę, która pojawia się u najpobożniejszej nawet niewiasty.
Kilkadziesiąt lat cywilizacji z ciepłymi toaletami i pralkami, nie wymaże z genetycznej pamięci kobiet milionów lat brutalnej walki o przetrwanie. To dlatego kryminaliści i psychopaci są tak czule kochani przez Panie - bo emanują okrucieństwem i brutalnością, które Panie utożsamiają z siłą. Dzisiejsze realia sprawiają, że bardziej liczy się umysł, ale miliony lat nadal robią swoje w kobiecie, działając w niej jako głos emocji, uczuć. Dlatego ciepły, miły facet budzi z czasem nudę i niechęć, a rozrywkowy pajac pożądanie. Popatrz po portalach randkowych, czatach - pełne są mężatek, które wyszły za fajnego, ciepłego kolesia, który popiarduje w kapcioszkach przy telewizorku. Miało być szczęście, wyszedł gnój, jak zwykle. I za ten brak szczęścia (utożsamionego z emocjami, jazdą po bandzie) obwinia się męża, miał przecież dać szczęście - skoro szczęścia nie ma, trzeba się zemścić, nienawidzić. To prawdziwe realia większości małżeństw, a nie bajki z telenowel, które piszą i kręcą rozwodnicy.
4. Absolutna konsekwencja w ustaleniu i pilnowaniu granic. Gdy kobieta je przekroczy, natychmiast reagujemy konsekwencjami, choćby była najseksowniejsza na świecie, płakała, straszyła wyjazdem z dziećmi do mamusi czy samobójstwem. Konsekwencja i wiara w swoją godność jest prawdziwą męskością - a nie spodnie rurki i płacz przy komediach romantycznych. Gdy usłyszysz że jesteś pusty, płytki, żałosny, niedojrzały emocjonalnie, to wiedz że coś się dzieje - coś dobrego. Twoja kobieta poznaje Twoją moc, siłę. Nie ugniesz się w słusznej sprawie, bo tym wzbudzisz szacunek - po zarzuceniu Cię epitetami, kobieta poczuje szacunek i chęć by Cię nagrodzić tak, jak duże Misie lubią najbardziej. Tak to działało, działa i będzie działać, Amen.
Komentarze (19)
najlepsze
@samiec: Noo właśnie, takie to obecne wychowanie, zamiast wychować chłopca na mężczyznę, wychowujemy coś pośredniego. Zamiast kobiety - roszczeniowe piranie.
Drogie Panie:
I kobieta tego Pana ma wszystko, a nawet więcej - bez szantażu, bez stresu że porzuci!
Można? Można!
Na podstawie kolejnych „autoznalezisk” @samca do zestawu potencjalnych chorób o podłożu psychicznym dodałbym:
- zaniżone poczucie własnej wartości i chorobliwe kompleksy w rzeczywistości maskowane sieciowym narcyzmem i
ale tak naprawdę - to jest kwestia odpowiedzi - czego chcesz od życia?