Chyba nie rozumiem problemu. Na wszystko jest czas i miejsce. Jak jedziesz z kumplami na biwak to przebierasz się raz na tydzień, bekasz, śmierdzisz, myjesz się w misce i wszyscy są zadowoleni bo wszyscy robią to samo. Natomiast jak idziesz do pracy/na randkę/do telewizji to odpicowujesz się a jak nie masz czystych gaci to nie grzebiesz w brudach tylko pierzesz ręcznie i zakładasz czyste. A co do tego, że "kiedyś było lepiej"
Jak mnie śmieszą tacy frustraci, którzy myślą że ostatnimi prawdziwymi czymś tam, że są końce jakiejś tam generacji. A to tak naprawdę tylko tęsknota za przeszłością. Zawsze ludzie tak uważali - "gdzie się podziały tamte prywatki", "dziś prawdziwych cyganów już i nie ma" i tak dalej.
Z jednej strony wszyscy mają ból dupy, że jesteśmy zaściankowi i brakuje nam dużo do zachodniej cywilizacji.
Z drugiej strony, najlepiej, żeby wszyscy faceci byli brodaci, nosili byle jakie ciuchy i najlepiej nie kąpali się i pracowali w tartaku. A reszta to p#!@$?$one pedały, prawda jest moja, najmojsza. Taka beka z korwinistów, że słuchają się krula przy każdej okazji i że ślepo wierzą w nieistniejące ideały, a jak
Gość na oko 30-40 lat i płacze za "starymi czasami". Według niego prawdziwi mężczyźni mają brody i wylewają wygazowane piwo na nią. Zakop. Pod tym komentarzem powinien się pojawić napis "ja #!$%@?".
Komentarze (152)
najlepsze
- „gdzie się szlajasz”
- „znów się pobrudziłeś”
- „wracaj już do domu”
- „co to za koledzy”
- „odrób lekcje”
i moje ulubione
- „bo się spocisz”
Zdecydujcie się na jedną wersję stare pierdziele!
Z jednej strony wszyscy mają ból dupy, że jesteśmy zaściankowi i brakuje nam dużo do zachodniej cywilizacji.
Z drugiej strony, najlepiej, żeby wszyscy faceci byli brodaci, nosili byle jakie ciuchy i najlepiej nie kąpali się i pracowali w tartaku. A reszta to p#!@$?$one pedały, prawda jest moja, najmojsza. Taka beka z korwinistów, że słuchają się krula przy każdej okazji i że ślepo wierzą w nieistniejące ideały, a jak
(nie mówiąc o tym że ''wykopki'' to duża i zróżnicowana społeczność, nie jedna masa o takich samych poglądach)