Przypomina mi sie jak bylo na Polibudzie Krakowskiej -swoja droga to jak znam zycie jest tak do dzis. Na wydziale elektrycznym byl taki napis na hydrancie - Węże gasnicze znajduja sie na portierni. Ktos zakleil "gasnicze" i napisal w to mijesce "jadowite" :)
prawda jest taka że pijani idioci dostają małpiego rozumu i rozrabiają przez co komuś może stać się krzywda. 2 razy na piętrze którym mieszkałem ktoś skorzystał z gaśnicy proszkowej - nie takiej malutkiej jak w samochodzie, tylko takiej job twoja mać - i cały korytarz a miał z 50 metrów pokrył się pyłem
to że nie ma węży to i lepiej bo by zaczęli bawić się w sikawkowego
Zgadza się, zabawy z gaśnicami czy wężami się zdarzały, oczywiście nie na porządku dziennym, ale się zdarzały. Nie znaczy to, że gaśnic/węży nie powinno tam być. Następnego dnia delikwenci wzywani byli na rozmowy do pani kierowniczki ;-). Z różnym skutkiem, ale nie było to zostawiane od tak sobie.
Komentarze (47)
najlepsze
Ale to nic - w zakładzie (państwowym!), gdzie aktualnie pracuję, drzwi wyjścia ewakuacyjnego są zamykane na kłódkę... od zewnątrz : |
http://img187.imageshack.us/img187/5641/22844.jpg
prawda jest taka że pijani idioci dostają małpiego rozumu i rozrabiają przez co komuś może stać się krzywda. 2 razy na piętrze którym mieszkałem ktoś skorzystał z gaśnicy proszkowej - nie takiej malutkiej jak w samochodzie, tylko takiej job twoja mać - i cały korytarz a miał z 50 metrów pokrył się pyłem
to że nie ma węży to i lepiej bo by zaczęli bawić się w sikawkowego
http://pokazywarka.pl/fa0ipk/