@majkewitzz: Chyba, że jest zamożna para, oboje mają po 30 lat, kredyty spłacone, stabilna sytuacja finansowa i mieszkaniowa, pora na dzieci, może nawet trójkę, w końcu wykarmić jest je za co...
No i starają się latami, starają i nic. Czasem się skończy na adopcji, czasem na niczym. Czasem się też uda, rzecz jasna.
A tymczasem na libacji alkoholowej w tym samym mieście, w uboższej dzielnicy, sebix w alkoholowym amoku dopada karyny
Nie planujesz, to raz bez zabezpieczenia ("e tam, mała szansa, ludzie miesiącami się starają") i wpadka. A jak w końcu się pobierzecie, kupicie i urządzicie własne mieszkanie, dobra stała praca, stabilizacja finansowa, czas na dziecko, to staracie się miesiącami i nic z tego. Zupełnie jakby matka natura kpiła z takich planów.
może komentarz niepopularny, ale byłem świadkiem gdzie to naprawdę działało. Moja żona będąc u swojej przyjaciółki, świeżej matki, zajęła się jej dzieckiem przez chwilę. Dziecko płakało, więc żona delikatnie je bujała, ale nie chciało się uspokoić. W końcu przyjaciółka podeszła i pokazała jak to się powinno robić (czyli bujanie w podobnym stylu co na filmie) ;) Dziecko ogólnie się uspokaja na znajome dźwięki, czyli jeśli kobieta często suszyła włosy, to dźwięk suszarki
@zakaz_palenia: To chyba nie jest kwestia tego czy w domu było często sprzątane czy kobieta suszyła włosy, ale ten dźwięk dziecku kojarzy się z tym co słyszał przed urodzeniem - czyli szum krwi, bicie serca... dlatego dziecko też uspokaja się podczas bujania - bo kojarzy to z "pływniem" w wodach płodowych. #nieznamsiealesiewypowiem
@aaandrzeeey: Starzy mojego kumpla usypiali go piwem (ponoć sami się przyznali podczas jakiejś libacji). Z kumplem wszystko spoko ogólnie żadna patologia nie wyrosła, czasem trochę wypije, niebawem wychodzi z więzienia i ma już plany na biznesik.
Komentarze (176)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
No i starają się latami, starają i nic. Czasem się skończy na adopcji, czasem na niczym. Czasem się też uda, rzecz jasna.
A tymczasem na libacji alkoholowej w tym samym mieście, w uboższej dzielnicy, sebix w alkoholowym amoku dopada karyny
Ano bardzo często tak jest, patrząc po znajomych.
Nie planujesz, to raz bez zabezpieczenia ("e tam, mała szansa, ludzie miesiącami się starają") i wpadka. A jak w końcu się pobierzecie, kupicie i urządzicie własne mieszkanie, dobra stała praca, stabilizacja finansowa, czas na dziecko, to staracie się miesiącami i nic z tego. Zupełnie jakby matka natura kpiła z takich planów.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak z innej strony, dziecko najlepiej usypiać, głaszcząc delikatnie w punkcie zetknięcia kości nosowej z czołem.
Albo suszyć suszarką.
Albo suszyć suszarką.
@aaandrzeeey: albo natrzeć gumijagodami i obejść z nim wokół domu 3 razy w czasie pełni księżyca