Zacznijmy od początku. Sprawczynię nie posądzam o grzeszenie inteligencją, raczej o impulsywny charakter. Założę się że określa się jako "zwariowana". Założę się też o to że poszło o coś na poziomie "bo ona użyła tego samego koloru lakieru do paznokci co ja" bo niestety takie są życiowe problemy współczesnych mieszczuchów. Pieska szkoda.
Zamknąć takiego w klatce 3x5x5 metrów, dać koc i miskę z ugotowanym mielonym, zostawić na 48 godzin, potem przyjść i wyrzucić przez okno.
O człowieku mówię. Chociaż daleko takiemu osobnikowi do człowieka.
Codziennie przyjmuję pod swój dach kilka bezpańskich kotów, opiekuję się zwierzakami przyjaciół gdy wyjeżdżają na wakacje, sam posiadam mały zwierzyniec. A tutaj trafia się idiotka, co ze złości wyrzuca psa za okno... Mordę dać do internetu, niech ma za swoje.
Pozwolenie na psy istnieją, ale tylko na tzw. "agresywne rasy". Podobnie jak pozwolenia na posiadanie zwierząt egzotycznych. Kiedyś pewna duża sieć sklepów zoologicznych przeprowadzała dosłownie "rozmowy kwalifikacyjne" z chętnymi na kupno małych zwierząt domowych (myszy, króliki etc.), dziś niestety jest to już tylko mały wywiad środowiskowy. W dużych miastach (w tym we Wrocławiu) istnieją Straże Zwierząt, które zajmują się przyjmowaniem zgłoszeń o maltretowanych, opuszczonych, bezpańskich zwierzętach. Interwencje kończą się znalezieniem tzw. domu
Ja mieszkam w podmiejskiej miejscowości, gdzie większość psów to znajdy. Sam mam 2 takie. Jak przychodzi koniec czerwca "miastowe" wywożą psy poza miasto. Trzeba mieć pozwolenie na broń . Dlaczego nie wprowadzić pozwoleń na posiadanie psa? Ale i tak to nic nie da. Ludzie są po prostu straszliwe nieodpowiedzialni.
Inna sprawa, że w mieście nie ma warunków na trzymanie psów. Znaczy się jest to o wiele trudniejsze i bardziej kłopotliwe niż na
Komentarze (8)
najlepsze
Chciałem to po prostu bardziej politycznie ująć :/
Widzę że wizualizacja też odpowiednia :)
Szalona i zwariowana?
Trzeba mieć we łbie nasrane aby pod wpływem impulsu czymkolwiek rzucać. Kimkolwiek tym bardziej
O człowieku mówię. Chociaż daleko takiemu osobnikowi do człowieka.
Codziennie przyjmuję pod swój dach kilka bezpańskich kotów, opiekuję się zwierzakami przyjaciół gdy wyjeżdżają na wakacje, sam posiadam mały zwierzyniec. A tutaj trafia się idiotka, co ze złości wyrzuca psa za okno... Mordę dać do internetu, niech ma za swoje.
Inna sprawa, że w mieście nie ma warunków na trzymanie psów. Znaczy się jest to o wiele trudniejsze i bardziej kłopotliwe niż na