Nie wiem jak przy CNG, ale przy LPG dystrybutor ma przycisk do napełniania. Trzeba stać przy dystrybutorze i cały czas go trzymać. Tak jest w każdym kraju w którym tankowałem, a tankowałem oprócz Polski także w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Włoszech. Czasem na podrzędnych stacjach mają owiniętą gumę z ekspandera wokół obudowy dystrybutora, aby przycisku nie trzeba trzymać ręką. Tak też i tutaj mogło być, ale widziałem to raptem 2x
@h4nter: nie na każdej, na Lukoilu jest przełącznik - w prawo włączasz, w lewo wyłączasz, pomiędzy nic nie trzeba trzymać... więc jak ktoś potrzebuje może sobie iść zapalić ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (57)
najlepsze
Tu nie chodzi o rozgrzany silnik tylko o paliwo. Przy -60 stopniach to z wszystkiego robią się kostki. I wystarczy chwila, aby ciężko było odpalić.