Wojna oczami Niemców.
Czy zakłamują historię?
Czy próbują wmówić światu że naziści byli z Księżyca?
I że to były "polskie obozy koncentracyjne"?
W odpowiedzi na artykuł "Kolejna kłamliwa publikacja w Niemczech. To nie zmyje jednak niemieckiej hańby", który ostatnio pojawił się na wykopie i sporej dawce negatywnych komentarzy zarzucających, że 'niemieckie świnie' próbują zrzucić winę na Polaków postanowiłem przedstawić jak ta cała sytuacja wygląda z mojej perspektywy, osoby która jako tako ma trochę kontaktu z niemiecką prasą i społeczeństwem. Jak Niemcy patrzą na Drugą Wojnę Światową i jak czują się z tą winą, która na nich ciąży.
- Szkoła
Zacznijmy może od tego, że już sam fakt, że spora część ludzi opiera swoją opinię na podstawie jednej publikacji, w jakimś jednym atlasie i wyrabia sobie od razu opinię o całej polityce niemieckiej i wybielaniu historii jest dość niefortunny. Wbrew temu co może się wydawać Niemcy znają swoją historie, a temat IIWŚ jest tam omawiany w szkole dość dokładnie, a w zasadzie skusiłbym się nawet o sformułowanie, że żaden inny naród na świecie nie jest tak obeznany i nie ma takiej wiedzy o IIWŚ, co Niemcy, szczególnie młodzi ludzie.I nie ma tam żadnych przekłamań i mówienia, że naziści byli z kosmosu. Jest kładziony nacisk na to jak Hitler doszedł do władzy, a temat jego zbrodni nie jest żadnym tematem tabu. I nie ma tam mowy o żadnych 'polskich obozach koncentracyjnych'
2.Polityka
W Niemczech baaardzo krytykowane są poglądy prawicowe. Partia AFD (niemiecki odpowiednik partii Korwina) jest praktycznie w każdym artykule zmieszana z błotem, zarówno przez dziennikarzy jak i komentujących. Często porównują ją do NPD, czyli partii neonazistowskiej. Wyrażając tam jakiekolwiek poglądy antyimigranckie można oczekiwać zwyzywania od nazisty. Nie wydaje mi się, żeby w jakimś innym kraju można było spotkać podobną sytuację. Co do neonazistów, to stanowią malutki odsetek społeczeństwa i przykładowo gdy organizują swój marsz w Dreźnie, to organizowany tego samego dnia antymarsz, przeciwstawiający się neonazimowi przyciąga dziesięć, jak nie dwadzieścia razy więcej osób. Jeśli chodzi o Erikę Steinbach to była to w Niemczech postać o bardzo złej opinii, taki polityczny oszołom, jak u nas Lepper, nikt nie brał jej na poważnie.
3.Prasa
Ogólnie rzecz ujmując na ich narodzie ciąży ogromny ciężar tego co stało się 70 lat temu, jest od odczuwalny praktycznie na każdym kroku i nie ma dnia by w prasie niemieckiej nie pojawił się jakiś artykuł o tym co wtedy się tam działo i jakich to strasznych rzeczy nie robili ich przodkowie. Ja osobiście jeszcze nie trafiłem na artykuł by słowem "naziści" zastępowało się słowo "Niemcy". We wszystkich artykułach na jakie trafiłem pisane jest otwarcie "Niemcy mordowali, Niemcy zaatakowali Polskę, Niemcy dokonali zagłady Żydów". Zresztą, co jakiś czas Niemcy znów przepraszają czy to Żydów, Polaków czy też inne nacje za to co stało się w czasie wojny. Nawet jacyś burmistrzowie z podrzędnych, małych miasteczek.
4.Muzyka
Organizowanych jest wiele akcji przeciwko skrajnej prawicy, w którą angażuje się wiele zespołów. Chociażby "Kein Bock auf Nazis" czyli coś w stylu "Nie mamy ochoty na nazistów". Kojarzę kilka niemieckich piosenek z tekstem antynazistowskim (np. zespół Egotronic - Tolerante Nazis, czy też Trouble Orchestra - Halt dein Mund.)
czy chociażby zwyczaj niemieckiej wokalistki Jennifer Rostock, która na końcu każdego swojego koncertu krzyczy "Nazis raus" czego chyba nie muszę tłumaczyć. I która bardzo angażuje się w akcje antynazistowskie. Zresztą w Niemczech taki piosenkarzy jest naprawdę sporo.
- Kinematografia
Warto też wspomnieć o wielkiej burzy jaka została wywołana po powstaniu filmu "Nasze matki, nasi ojcowie" A większość z osób, która go tak zaciekle krytykowała nawet go nie obejrzała. W filmie antysemityzm Polaków jest ukazany bardzo marginalnie i epizodycznie (i powiedzmy sobie szczerze w każdym narodzie znajdą się jacyś antysemici), a wielcy krytycy filmu zapomnieli o tym, jak Niemcy ukazali tam samych siebie, przecież niemieccy żołnierze zabijają tam żydowskie dzieci, czy w ten sposób Niemcy wybielają swoją historię? To, że pokazują tam, że nie wszyscy Niemcy byli mordercami, też chyba jest zgodne z prawdą. Zresztą istnieje sporo niemieckich filmów o tematyce wojennej, które ukazują jak Niemcy w brutalny sposób prowadzili tę wojnę i czego dokonali. Jest też sporo filmów o dobrych Niemcach, wiadomo, że tacy też byli i nie każdy uległ propagandzie i logicznym jest to, że i także o nich Niemcy chcą kręcić filmy, chcą trochę pokazać, że nie wszyscy byli źli i potrzebują tego. Ale warto też zaznaczyć, że w każdym takim filmie, mimo że głównym bohaterem jest jakiś dobry Niemiec, to w tle jest wiele negatywnych postaw zwolenników Hitlera.
6.Zwykli Niemcy
Czy łatwo jest być dumnym z bycia Niemcem? Nie bardzo. Niemcy są dumni ze swojego pochodzenia w zasadzie tylko, gdy osiągną jakiś ogromny sukces (przykładowo ostatnia wygrana na Mundialu), ale już dwa dni później wracają znów do szarej rzeczywistości i muszą uważać by tylko nie być wyzwanym od nazisty. Przykładem może być ostatnia sytuacja, gdy trzech czy czterech niemieckich piłkarzy zaśpiewało jakąś humorystyczną piosenkę o Argentyńczykach po wygranym meczu. Argentyńska prasa nie obeszła się bez porównań do nazizmu i w całych Niemczech spadła fala krytyki i tygodniowa dyskusja. Nawet zostały przesłane jakieś oficjalne przeprosiny od Niemców za zaistniałą sytuację. Przesada? No chyba trochę.
Zastanówmy się też nad twierdzeniem, że Niemcy od zawsze były naszym wrogiem i prowadziliśmy z nimi ciągle wojny. Przecież co chwile pojawia się taka opinia, spora cześć Polaków tak myśli. Ale poza małymi epizodami na samym początku istnienia państwa polskiego, aż do 18 wieku nie było między nami żadnych wojen (chyba że przespałem jakąś lekcję historii). A mimo to, wszyscy twierdzą, że Niemcy to nasz odwieczny wróg i należy mieć ich na oku, bo zawsze nam źle życzą.
7.Opinia za granicą
Często spotykam się z opinią, że coraz mniej ludzi za granicą kojarzy Niemców z nazistami. Nic bardziej mylnego. To jest własnie jedna z ich największych skaz, że praktycznie na całym świecie, niezależnie od szerokości geograficznej pierwsze skojarzenie jakie przychodzi na myśl większości z krajem 'Niemcy' to właśnie 'nazizm' (przyznam, że i u mnie jest podobnie), a kolejne skojarzenia wcale nie są lepsze: Hitler, wojna, zagłada, bestialstwo, zniszczenie. A to wszystko mimo tego, że wielu światowej sławy naukowców, pisarzy i innych osobistości było Niemcami, mimo tego, że to w Niemczech wynaleziono wiele przydatnych wynalazków i powstało wiele firm, które są znane od Australii aż po Kanadę. Zresztą także przez IIWŚ większość dziś uważa, że słowa w języku niemieckim brzmią jak rozkaz rozstrzelania i że ogółem rzecz ujmując jest to język ciężko i brutalnie brzmiący. A jeszcze sto lat temu i dwieście lat temu był to język wielkich pisarzy i poetów, w końcu to w Niemczech narodził się chociażby romantyzm.
Niemcy naprawdę są świadomi tego co się stało, czuję się z tego powodu w pewien dziwny sposób winni i strasznie im za to wstyd, mimo że to wina ich przodków. I może od czasu do czasu pojawić się jakaś wzmianka o "polskich obozach śmierci" ale to naprawdę kropla w morzu, tego co się tam robi, by ludność miała świadomość historyczną i by takie coś już nigdy się nie powtórzyło, bo to chyba jest jednym z głównych celów. I możecie pisać co chcecie, ale nigdy nie dojdzie do tego, że Niemcy wmówią światu, że nazizm to nie ich sprawka, po pierwsze nawet nie mają takiego zamiaru, po drugie i tak by nikt nie uwierzył.
Komentarze (5)
najlepsze
WTF ?
Ja swoją opinię o całej polityce opieram na podstawie jednej publikacji "książka telefoniczna"
Przeciez hitler byl lewakiem.
Widac jak ludzi oglupiaja od najmlodszych lat.
Był lewakiem kiedy w swoich przemowach mówił o: antysemityzmie, rasizmie, kulcie państwa i siły, swego rodzaju uduchowieniu, misji narodu niemieckiego, silnym wodzu (którym był)? Narodowy-socjalizm łączył powstał w latach 20' XX wieku i łączył ówczesne pojęcia prawicy i lewicy. Tej ideologii nie można "skatalogować" jednoznacznie na osi prawica-centrum-lewica.
Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników niem. Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei, NSDAP
Socjalista = lewak
Dlatego też nie rozumie nagonki na prawice.