Okazuje się, że "przewóz osób" działa, jak taxi, a nie może. Reporterzy sprawdzili na jakich zasadach funkcjonuje jedna z największych tego typu firm na co dzień działających w Katowicach.
Dla mnie jako konsumenta ma być tanio, nie interesuje mnie czy ma kase fiskalną czy nie. Jeżeli nie płaci podatków to musi liczyć sie z tym, że fiskus go prędzej czy później dojedzie i zapłaci słoną karę, a to już nie jest mój problem.
Mnie obchodzi tylko to, żeby tanio i szybko przewieźli daną osobę z punktu A do punktu B. Nie interesuje mnie czy dają paragon albo czy nazywają się taksówka, czy Jennifer Lopez czy cukierek krówka, lub cokolwiek innego.
Komentarze (3)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora