Handlowali piratami na bazarach i Stadionie. Jak potoczyły się ich losy...
Jeżeli dorastaliście w czasach, gdy na polskim rynku królowały takie sprzęty, jak Amiga, Commodore 64 czy ZX Spectrum, proceder kupowania dyskietek na giełdach zapewne nie jest Wam obcy.
ppepl z- #
- 135
Komentarze (135)
najlepsze
No i kiedyś dostałem simsy 5in1, na płycie było co prawda 5in1 ale w formacie .avi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przeciez oni to specjalnie robili. Nie mieli tego co chcesz to dawali cokolwiek. Na nqstepny dzien badz tydzien juz czekala na ciebie plyta. A pirat mial klienta
PS: Piraci mają się dalej dobrze, bo zwykli ludzie nie dają sobie rady z ściąganiem pierdyliarda GB i instalacją cracków ( ͡º ͜ʖ
Eldorado to była pierwsza połowa lat '90, zanim weszła w życie ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku. Przed nikim nie trzeba było uciekać.
Mozna nawet bylo u niego dokonywac wymian na inne pirackie skladanki. Mimo to mieli wywalone na ustawe i ten sam gosc robil ten proceder wiele lat pozniej. Spod lady, ale robil. To samo na gieldach, byli
@dr_gorasul: Jasne, że nikt się nie zwinął z dnia na dzień, ale zaczął się już zmierzch.
Poczytajcie sobie jego wcześniejsze komentarze... To jest troll jak stąd do Doliny Krzemowej, a 700 Euro to widział jak stary Golfa od Niemca kupował.
Byl klimat nie ma co, rozmowy z ludzmi, obok jeden drugiemu tlumaczyl jak przejsc level w grze, wymiana jakis kartek z wlasnorecznie rysowanymi mapami, krag ludzi wokol Amigi 500 na ktorej lecialo wypasione demo z hardkorowa muzyka syntezatorowa, ubijanie cen, kolejki po nagrywki "na miejscu". Kopiowane gry tez sprzedawano na legalu w owczesnych sklepach komputerowych.
Poczatkowo byly kasetki, pozniej doszly tez dyskietki na atari, amige oraz pc. W polowie lat 90tych zaczeto te rzeczy sprzedawac juz tylko "spod lady" i to dla znajomych osob.
Dzis
Kiedyś mieliśmy mafię, teraz mamy kancelarie.