38 000 000 000 obywateli ma do dyspozycji - 1500 karetek
445 000 urzędników ma w posiadaniu 1700 limuzyn
Powinno być jeszcze dopisane, że z tych limuzyn korzysta pierwiastek tych urzędników, a karetki służą wszystkim 38mln polaków niezależnie od statusu społecznego.
@mr_potter: był tu już ten temat jakiś czas temu, spotkał się z dziwną krytyką, że nie podano informacji co kto rozumie pod pojęciem "limuzyna" i że przecież może chodzić po prostu o różnego rodzaju samochody służbowe na potrzeby urzędów i urzędników, więc to wcale nie tak dużo. Próbowałem się kłócić, nie dogadałem się. Dla mnie sprawa prosta, dopóki jest taka fatalna liczba karetek w stosunku do liczby ludności, dopóty powinny mieć
Z tego co pamiętam, to w Polsce akurat liczba karetek na mieszkańca jest bardzo dobra (co też oznacza że liczba limuzyn jest wielokrotnie za duża). Problemem są bandy idiotów wymagające karetki przy dowolnym problemie często nawet nie zdrowotnym, przez co karetki zajmują się głupotami, oraz problem z ich odpowiednim zarządzaniem, problem ze szpitalami (gdzie kogo wieźć).
Zresztą podobny problem tyczy się szpitali - symboliczna opłata 10 zł za wizytę u lekarza rozwiązałaby
@Pantokrator: Rozumnie ze ide ulica i nagle mnie serce boli nie moge isc itd. Wzywam pogotowie okazuje sie ze to tylko naciagniety nerw.Jestem debilem bo wezwalem karetke? zenada i tyle.Po to sa dyspozytorki aby one pierwsza diagnoze postawily telefonicznie.Nie spotkalem jeszcze kogos aby do szpitala szedl na pogaduszki.
Zawsze zdarza się taka sytuacja, że gdzieś w którymś momencie brakuje karetki. Jeśli w Świnoujściu były by 3 zespoły to kiedyś braknie 4 karetki. Taka sytuacja będzie raz, dwa razy w roku. Nigdy nie będzie tak, że zawsze w całej Polsce będzie karetka dostępna natychmiast. Wystarczy, że wezwania się skumulują i przez np godzinę karetek będzie brakować. System ratownictwa nie jest z gumy. Ludzie wzywają do
@Korba112: Jest jakiś system wartości? Tzn. jeśli jest 10 zgłoszeń a są 3 zespoły to jak wygląda selekcja? Co jeśli zgłoszenia dochodzą w trakcie akcji?
@pyciak666: Zarządzamy prawie 80 karetkami więc rzadko się zdarza sytuacja, że nie ma wolnego zespołu. Czasem jedzie naprawdę z daleka ale jedzie. Mamy idiotyczne przepisy bo każde wezwanie mam wysłać zespół w zasadzie w kilkadziesiąt sekund. Do bolesnej miesiączki czy urazu st. skokowego od dni również...
@vesterr: Czyli idąc Twoim tokiem myślenia... a właściwie nie. Nie będę tego nawet komentował. Szkoda mojego czasu.
Mam tylko nadzieję, że jedna z tych 1700 karetek będzie gdzieś obok gdy jej będziesz potrzebował. Inaczej cóż... może będziesz miał szczęście i jakiś urzędnik Cię podwiezie
Niestety taka prawda karetek zawsze będzie brakowało ale tylko i wyłącznie ze względu na ludzką głupotę! Wezwanie: " Dzień dobry chciałbym wezwać karetkę moja żona ma rozwolnienie, : Proszę udać się do lekarza rodzinnego lub na nocna opiekę do szpitala, :Co?! nie przyjedziecie?? opisze was w gazecie! zawiadomię NFZ prezydenta i kogo będzie trzeba! a tak w ogóle to żona czuje ból w klatce piersiowej.... Takie wezwania i ściemnianie aby tylko przyjechać
U mnie w miasteczku jak brakuje karetki to do wezwania jadą... strażacy Nie tak dawno było głośno bo wykonali udaną RKO na facecie zanim dotarł zespół medyczny ᕦ(òóˇ)ᕤ
To wina NFZ bo często ludzie wzywają karetkę tylko po to aby mieć badania bez kolejki. Jakby za nieuzasadnione wezwanie karetki płaciło się np. 50zł to podejrzewam, że momentalnie obciążenie by zmalało.
Jeśli chodzi o "1700 limuzyn" to są tylko oficjalne dane, a samochodów służbowych, różnych instytucji, finansowanych z podatków, jest dużo dużo więcej niż te podane 1700.
Sam ZUS to ponad 320, a nie wiem czy liczą też te w leasingu.
Policz jeszcze wszystkie samorządy, gminy, powiaty, urzędy wojewódzkie, szkoły, szkoły wyższe... to jest ogromna flota.
Ministerstwa, BOR, NBP, wszystkie urzędy..
Przemysław Wipler mógłby zrobić interpelacje na ten temat :)
Operujesz terminami które nic nie znaczą, bo czy ZUS jest instytucją rządową czy nie?
"Mają" znaczy też leasinguja?
A jesli jakiś urząd jest właścicielem albo jedynym sponsorem jakiejś spółki i ma ona leasing na samochód, albo posiada samochód, to czy to też sie liczy do tych 1700? Wątpię.
A na co komu tyle? Licząc jedną limuzynę na każdego posła, senatora, ministra, prezesa agencji rządowej, wojewodę, marszałka województwa i prezydenta miasta wychodzi koło tysiąca.
@dfdrdedwdsdxdcdv: Posłowie nie mają służbowych aut ale Kancelaria Sejmu ma kilkadziesiąt aut gdy na wypadek gdyby, któryś poseł "potrzebował". Także od swojej rachuby odejmij 400 :).
Komentarze (55)
najlepsze
38 000 000 000 obywateli ma do dyspozycji - 1500 karetek
445 000 urzędników ma w posiadaniu 1700 limuzyn
Powinno być jeszcze dopisane, że z tych limuzyn korzysta pierwiastek tych urzędników, a karetki służą wszystkim 38mln polaków niezależnie od statusu społecznego.
Zresztą podobny problem tyczy się szpitali - symboliczna opłata 10 zł za wizytę u lekarza rozwiązałaby
proste? proste!
Zawsze zdarza się taka sytuacja, że gdzieś w którymś momencie brakuje karetki. Jeśli w Świnoujściu były by 3 zespoły to kiedyś braknie 4 karetki. Taka sytuacja będzie raz, dwa razy w roku. Nigdy nie będzie tak, że zawsze w całej Polsce będzie karetka dostępna natychmiast. Wystarczy, że wezwania się skumulują i przez np godzinę karetek będzie brakować. System ratownictwa nie jest z gumy. Ludzie wzywają do
Pokazuje mechanizm funkcjonowania władzy i jej bizantynizm.
Wystarczy wziąć jako przykład kraje skandynawskie gdzie np. w takiej Dani co niektórzy ministrowie jeżdżą do pracy na rowerach.
Niestety władza rozdaje dla swoich przywileje tylko, że zawsze jest to czyimś kosztem. W tym przypadku bezpośrednio społeczeństwa.
Zresztą dobrą puentą do tego jest post @mr_potter Link
Porównanie jak z Danią. Porównujesz 2 państwa o rożnej kulturze Poczytaj o kulturze Danii
Mam tylko nadzieję, że jedna z tych 1700 karetek będzie gdzieś obok gdy jej będziesz potrzebował. Inaczej cóż... może będziesz miał szczęście i jakiś urzędnik Cię podwiezie
To wina NFZ bo często ludzie wzywają karetkę tylko po to aby mieć badania bez kolejki. Jakby za nieuzasadnione wezwanie karetki płaciło się np. 50zł to podejrzewam, że momentalnie obciążenie by zmalało.
Nie 1700 limuzyn a 1700 pojazdów służbowych.Jest różnica.
1700 samochodów mają łącznie rząd, ministerstwa, urzędy centralne i rządowe instytucje.
Jeżeli jesteście tacy mądrzy i obeznani powiedzcie czym oni mają się przemieszczać?
Czy z pomocy karetki korzystacie codziennie?
-Nie
A samochody służbowe są niemal codziennie w ruchu.
O wp?%$u! To az taka jest patologia pod tym wzgledem o.O ?
Jeśli chodzi o "1700 limuzyn" to są tylko oficjalne dane, a samochodów służbowych, różnych instytucji, finansowanych z podatków, jest dużo dużo więcej niż te podane 1700.
Sam ZUS to ponad 320, a nie wiem czy liczą też te w leasingu.
Policz jeszcze wszystkie samorządy, gminy, powiaty, urzędy wojewódzkie, szkoły, szkoły wyższe... to jest ogromna flota.
Ministerstwa, BOR, NBP, wszystkie urzędy..
Przemysław Wipler mógłby zrobić interpelacje na ten temat :)
Chociaż
1700 samochodów mają łącznie rząd, ministerstwa, urzędy centralne i rządowe instytucje.
Operujesz terminami które nic nie znaczą, bo czy ZUS jest instytucją rządową czy nie?
"Mają" znaczy też leasinguja?
A jesli jakiś urząd jest właścicielem albo jedynym sponsorem jakiejś spółki i ma ona leasing na samochód, albo posiada samochód, to czy to też sie liczy do tych 1700? Wątpię.
Strach pomyśleć co to będzie jak Euro wejdzie do Polski - wtedy nawet sto tysięcy nie będziemy umieli napisać ;)
A na co komu tyle? Licząc jedną limuzynę na każdego posła, senatora, ministra, prezesa agencji rządowej, wojewodę, marszałka województwa i prezydenta miasta wychodzi koło tysiąca.