Matka pożyczyła synowi 3 tys. na kamizelkę kuloodporną bo jechał na wojnę
– Przed wyjazdem do Afganistanu syn poprosił, żebym mu pożyczyła 3 tysiące złotych na kamizelkę kuloodporną, taką samą, jaką podpatrzył na wcześniejszych misjach u Amerykanów – opowiada kobieta, podkreślając, że syn jest bardzo doświadczonym żołnierzem. Nie chce się przedstawić w obawie przed prokuratorem wojskowym. - Wydaje mi się, że kupował też celownik... Innych rzeczy nie jestem nawet w stanie spamiętać. Podobne wyposażenie kupiło sześciu jego kolegów.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
1. Zawodowy żołnierz żeby się nie marnował jest od czasu do czasu gdzieś wysyłany
2. Wojsko nie ma pieniędzy bo nie wystarcza z kasy z podatków
3. Nie wystarcza z kasy z podatków bo mało ludzi w Polsce płaci podatki
4. Mało ludzi w Polsce płaci podatki bo nie mają pracy
5. Ludzie nie mają pracy bo musieli ją przerwać aby odbyć zasadniczą służbę wojskową
6. Z
Można by założyć jakiś Oddział Sejmowy przymusowy dla naszych posłów. Wyposażenie identyczne z resztą regularnych oddziałów +nie mogą kupować sobie broni, w końcu łamaliby przez siebie ustanowione prawo. I do Iraku.
W każdym zawodzie trzeba dokupywać trochę sprzętu na własny koszt, a że akurat sprzęt dla żołnierza jest całkiem drogi - przykro mi.
Chyba żaden. Cytat: "(...) zakup kamizelek kuloodpornych na własną rękę jest zabroniony (...)".
A dodatkowe ubezpieczenie żołnierza jest ponoć nielegalne...
A kamizelka. No cóż chciałbym aby wojsko polskie już miało dobry sprzęt, ale pielęgniarki im zabierają. A można by było zlikwidować tzw. sluzbe zdrowia i było by więcej na wojsko,policje i sądy
A moze Twoi ksieza?